[Police] Nowy Dyrektor w Białej

[parian]

Nie jest personalnie,nie ma tu podanych danych osobowych.....

Chodzi o sam fakt wplatania dziecka w temat. Spora część użytkowników forum wie kim jest Wykidajło.
Poza tym znajdzie się kilka (anonimowych) osób "uświadamiających" niezorientowanych w temacie.

[antekmańcewyrwałnogę]

Chodzi o sam fakt wplatania dziecka w temat. Spora część użytkowników forum wie kim jest Wykidajło.

Nie,chodzi o przykład,wiem w jakim celu to pisałam....inną sprawą jest,że ja zapytałam czy chodzi o jego syna.
Dodam ,że to dziecko nie zaistniało na forum z mojego powodu... nie jestem także pewna czy z powodu MrW.

[DEtonator]

Wasza dyskusja o tym niewinnym dzieciaku staje sie coraz bardziej zenujaca.

[czarna_301]

A coś ty taka wybiórcza? Interesują cię tylko sprawy tych, których sobie ustawiłaś po drugiej stronie? To się nazywa podwójna moralność, wiesz?

A nie zauwazyłeś może przypadkiem, że ja temat zakończyłam, który mnie inetersował? Po co mnie tu wywołujesz?
Post Merge: Kwietnia 29, 2015, 11:50:00

Wszyscy w tym wątku mają prawo do anonimowości. Ale nie Wykidajło. Cały czas grupa osób zabiega o to, aby każdy użytkownik forum wiedział kto to Wykidajło

Ja tez chciałam byc anonimowa jednak Wykidajło moją anonimowosc sprzedał A przykład jest przykładem nikt nie obraził syna podajac przykład stypeniów.

[saga]

Skoro do tego wątku wprowadziliście już temat stypendiów, to go trochę podciągnę. Czy nasza umiłowana lokalna władza wie, że jeden z młodych policzan jakiś czas temu zdobył medal na międzynarodowej olimpiadzie z jednego z przedmiotów ścisłych? Oj chwalili go w mediach. Mógł wylądować na lotnisku w Warszawie w koszulce z herbem Polic. Ale tak się nie stało. Gdyby był tu jakiś system stypendialny, to tego rodzaju sukcesy własnych mieszkańców byłyby monitorowane. Można takiego młodego naukowca wesprzeć i spić trochę śmietanki z jego osiągnięć, przecież Gryf tak lubi się promować.  Proponowałabym sprawdzić, czy wśród słynnych na cały świat konstruktorów chodzika marsjańskiego nie ma mieszkańca Polic.
I teraz najlepsze - takie stypendia, to wydatek rzędu 10 tysięcy złotych rocznie w skali gminy. Bo ich się generalnie nie przyznaje za "piątki" i "szóstki" w szkole, tylko za wybitne osiągnięcia. Myślę, że w Policach co roku łapałoby się na to może 30 uczniów i trzech studentów, a nagrody są jednorazowe.
Ale też z pewnym zawstydzeniem upominam się o stypendia dla zdolnych, skoro w powiecie nie potrafią wygospodarować na turnusy rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych dzieci. Dziwię się, że bez wstydu (przy takiej biedzie) przeznacza się pieniądze publiczne na stroje dla sportowców i gryfowe reklamówki.

[The_Bill]

Cytat: The_Bill w Dzisiaj o 10:06:31
Nie należy jeżeli nie ma się na swoje dzieci i niepełnosprawnych  (stypendia, rehabilitacja) jeżeli zwalnia się 4 Panie bo w Zespole Szkół  piszczy bieda i nie ma za co zatrudnić Portierów... A wydawanie 20000 zł na stroje czy 50000 zł na obozy sportowe powinno wszystkich uświadomić o co chodzi z tą Wasza śmieszna reorganizacj...


Pokazałeś właśnie jakim hipokrytą jesteś.

Hipokryzja? Gdzie widzisz hipokryzje? Może w działaniach p. Pawełkiewicz i Golisowicz? Wykrzykiwanie że nie ma się pieniędzy żeby zapewnić bezpieczeństwo w szkole a następnie fundowanie strojów czy obóz dla siatkarek? Siatkarki na obozie będą bezpieczne to fakt lecz uczniowie wciąż będą się trząść  ze strachu... Może w twierdzeniu że 'reorganizacja' jest obiektywna? Pochwalisz się jak to cztery panie są na wylocie ale za to zatrudniono nową kadrową?

[czarna_301]

Saga z tego co pamietam, ale byc może sie myle, gmina daje stypenida zdolnym dzieciakom, może tam powinnaś sie dowiedziec,w sumie co za kit gmina czy powiat. Tylko faktycznie stypendia należa sie wybitnie zdolnym, albo za jakies sukcesy w sporcie Jednak warte sprawdzenia

[KOOWALSKI]

Skoro do tego wątku wprowadziliście już temat stypendiów, to go trochę podciągnę. Czy nasza umiłowana lokalna władza wie, że jeden z młodych policzan jakiś czas temu zdobył medal na międzynarodowej olimpiadzie z jednego z przedmiotów ścisłych? Oj chwalili go w mediach. Mógł wylądować na lotnisku w Warszawie w koszulce z herbem Polic. Ale tak się nie stało. Gdyby był tu jakiś system stypendialny, to tego rodzaju sukcesy własnych mieszkańców byłyby monitorowane. Można takiego młodego naukowca wesprzeć i spić trochę śmietanki z jego osiągnięć, przecież Gryf tak lubi się promować.  Proponowałabym sprawdzić, czy wśród słynnych na cały świat konstruktorów chodzika marsjańskiego nie ma mieszkańca Polic.
I teraz najlepsze - takie stypendia, to wydatek rzędu 10 tysięcy złotych rocznie w skali gminy. Bo ich się generalnie nie przyznaje za "piątki" i "szóstki" w szkole, tylko za wybitne osiągnięcia. Myślę, że w Policach co roku łapałoby się na to może 30 uczniów i trzech studentów, a nagrody są jednorazowe.
Ale też z pewnym zawstydzeniem upominam się o stypendia dla zdolnych, skoro w powiecie nie potrafią wygospodarować na turnusy rehabilitacyjne dla niepełnosprawnych dzieci. Dziwię się, że bez wstydu (przy takiej biedzie) przeznacza się pieniądze publiczne na stroje dla sportowców i gryfowe reklamówki.

A ostatnio radni dołożyli 240.000 zł do kosztów płacowych utrzymania wielkiego międzywojewódzkiego całorocznego ośrodka pod tajemniczą nazwą Trzebież - plaża.Możliwe,że w tej kwocie mieszczą się bilety wstępu na plażę dla najzdolniejszej młodzieży,ale tylko poza sezonem.

[saga]

Saga z tego co pamietam, ale byc może sie myle, gmina daje stypenida zdolnym dzieciakom, może tam powinnaś sie dowiedziec,w sumie co za kit gmina czy powiat. Tylko faktycznie stypendia należa sie wybitnie zdolnym, albo za jakies sukcesy w sporcie Jednak warte sprawdzenia

Czarna, właśnie o to chodzi, że w Policach są pieniądze tylko dla sportowców, artystów i Gryfitów (dla Gryfitów niezależnie od ich talentów). Dla zdolnej (naukowo) młodzieży nie ma. Tutejsze szkoły same próbują tę lukę uzupełniać i szukają sponsorów, żeby jakoś swoich najlepszych uczniów wyróżnić. Gmina, owszem, wysyła laureatów konkursów przedmiotowych na wycieczkę, ale tylko tych z polickich podstawówek i gimnazjów (i to nie są stypendia). Policzanin, który się uczy w szczecińskim gimnazjum, przestaje interesować naszych włodarzy. Podobnie uczeń szkoły średniej czy student. Podsumowując: nie ma w Policach stypendiów Burmistrza dla zdolnej (naukowo) młodzieży. Do jego ustanowienia niezbędna jest uchwała Rady Miasta. Wiedzą o tym władze Polic, bo taka powstała właśnie dla sportowców. Co ważne, w stypendiach nie chodzi o kwotę, tylko o sam fakt jego przyznania.
I nie rozumiem Twojej rady, że "powinnam się dowiedzieć". No i może jeszcze poprosić - imiennie o każdego utalentowanego policzanina. Nie. Ci, co odnoszą sukcesy, obejdą się bez tych 300 złotych od biednych Polic. O nich ostatecznie i tak zadbają inne samorządy. Przykro tylko, że przez takie zaniechanie nasze bystrzaki tracą zupełnie więź z Policami.

[Wykidajło]

Tu są zasady przyznawania stypendiów za osiągnięcia artystyczne: http://vip6.lo.pl/attachments/download/3664
Dla sportowców nie chce mi się szukać. Za osiągnięcia w nauce stypendiów nie ma. Co oznacza, że w Policach się takich nie ceni. A przecież to nie muszą być cuda dla setki - można jak w Szczecinie, przyznawać punkty za różne sukcesy. I dawać na przykład najlepszej piątce...

[KOOWALSKI]

Tu są zasady przyznawania stypendiów za osiągnięcia artystyczne: http://vip6.lo.pl/attachments/download/3664
Dla sportowców nie chce mi się szukać. Za osiągnięcia w nauce stypendiów nie ma. Co oznacza, że w Policach się takich nie ceni. A przecież to nie muszą być cuda dla setki - można jak w Szczecinie, przyznawać punkty za różne sukcesy. I dawać na przykład najlepszej piątce...

Problem w tym,że gryflandia nie ma zdolnych swoich uczniów dlatego nie ma stypendiów.

[saga]

Czarna, a tak swoją drogą, to słyszałam, że powiat ma interpretację z ministerstwa o tym, że za obóz sportowy siatkarek z Białej musi w całości płacić szkoła. Myślę, że tak samo powinno być w sprawie finansowania dojazdów uczniów do Loecknitz. Zobacz - do tej pory szły wnioski o wsparcie do starostwa i ono odpowiadało, że nie ma podstaw. A chyba nikt nie pomyślał (albo bał się o tym powiedzieć głośno), że tym obowiązkiem należy obarczyć szkołę (i tak zapłaci powiat, tak jak w przypadku siatkarek).
To Biała deleguje część uczniów do udziału w programie polsko-niemieckim. I tym samym wysyła ich "na nauki" do innej szkoły, poza granice gminy i powiatu.
Czyli, tak na logikę, skoro szkoła pokrywa koszty obozu siatkarek, to tak samo niech pokrywa koszty dojazdów uczniów do szkoły, w której realizują jej program.
No to myślę, że Rada Rodziców z Białej ma jeszcze coś do zrobienia.
Pozdrawiam

[antekmańcewyrwałnogę]

Chyba mylisz pojęcia Saga....czym innym jest świadome posyłanie dziecka do szkoły do której trzeba dojechać a czym innym jest wymaganie od ucznia ,żeby ponosił koszty wynikające tak jakby z założenia programowego .To nie to samo co dobrowolny wyjazd na wycieczkę szkolną.

[saga]

Chyba mylisz pojęcia Saga....czym innym jest świadome posyłanie dziecka do szkoły do której trzeba dojechać a czym innym jest wymaganie od ucznia ,żeby ponosił koszty wynikające tak jakby z założenia programowego .To nie to samo co dobrowolny wyjazd na wycieczkę szkolną.

Nic nie mylę. To jest analogiczna sytuacja. Rodzice posyłają dziecko do szkoły sportowej w pełni świadomi, że będą musieli wysłać je także na obóz. Uczestnicy programu polsko-niemieckiego od początku do końca są uczniami Białej. To szkoła wysyła do Loecknitz tych najlepszych z niemieckiego, bo chyba nie chcesz powiedzieć, że wybór ten uzależnia od możliwości finansowych rodziców? (to byłaby segregacja, która w Polsce jest zabroniona). Za tymi uczniami deleguje też do Loecknitz kilku polskich nauczycieli, którym płaci, także (z tego, co wiem) za dojazdy do tej szkoły. Są to więc "koszty wynikające z założenia programowego".
Poza tym, nie ma sensu tutaj tak kategorycznie tej sprawy rozstrzygać. Trzeba po prostu pozwolić wypowiedzieć się ministerstwu.

[antekmańcewyrwałnogę]

Jak dla mnie są to dwie różne sprawy,nie widzę tu żadnej analogii