Ostatnimi czasy dość często oglądam to osiedle z bliska. Tyle, ze nie piechotą, a na rowerze.
Bez dwóch zdań stwierdzam i potwierdzam, że największym problemem tego osiedla jest brak miejsc do stawiania samochodów, a tym samym ograniczenia ruchu na osiedlowych ulicach.
Dlatego w swojej propozycji dotyczącej autobusu zaproponowałem korzystanie z możliwie najszerszych ulic i w takim wariancie, by nie korkowały same siebie(czyli wyeliminowanie wymijania się autobusów).
Możliwy jest również wariant przebiegu autobusu tylko ul. Roweckiego i dalej Rurową. Ale taka trasa to niepotrzebne kilometry "w lesie" oraz dłuższy czas przejazdu.
Chodzą mi po głowie różne pomysły na rozwiązanie problemu parkowania pojazdów. Niektóre(te pomysły) są "karkołomne"(np. wycięcie pasa lasu wokół osiedla i urządzenie tam parkingów "na zewnątrz" osiedla, a może nawet i drogi wokół osiedla) bo wszyscy wiemy jak jest położone to osiedle i jak bardzo jest ograniczone. Wyznaję pogląd, że budowa wielopoziomowego parkingu(o tym była już mowa) choć nieco ulży, to jednak nie rozwiąże tego problemu całościowo.
Ale, jeśli można, zostawmy na razie ten temat i wróćmy do autobusu.
Pani stokrotka mówi: autobus nie, bo ciasno. Zgoda. Ale zachęcam jednak do wyrażenia zdania, czy w ogóle autobus jest tam potrzebny??? Czy mieszkańcy go chcą? Przyjmijmy, że na razie w oderwaniu do problemu ciasnoty.
Bo jeżeli przeważać będą opinię, że mieszkańcy nie potrzebują tam autobusu, to w sumie dyskusja traci sens.
W swojej interpelacji użyłem sformułowania "proszę rozważyć możliwość". Chciałem w ten sposób spróbować wywołać dyskusję na ten temat. Zbadać możliwości prawne, oczekiwania mieszkańców, ocenić zdolności techniczne i finansowe.
Gorąco zapraszam do rozmowy o autobusie na "Annie Jagiellonce".