Naszym zdaniem: masz rację i nie masz. (...) I tyle komentarza, bez wątpienia zrozumiesz.
Oczywiście, że rozumiem, Janku! Jednak gospodarność jest u mnie jedną z cech dominujących. W dzieciństwie dziadek często przypominał mi o tym, że zanim wydam złotówkę, to najpierw powinienem się trzy razy zastanowić, czy osiągnięta korzyść będzie równoważna temu wydatkowi. Dlatego zabierając głos w sprawie, kierowałem się tylko i wyłącznie gospodarnością a nie zawiścią wobec kogokolwiek. To był tylko sygnał do racjonalnych przemyśleń nad prostym zagadnieniem: czy warto jest kupować 700 łóżek geriatrycznych za np. 200 mln zł, czy może lepiej jest kupić ich 2000 za 150 mln zł? Bogatych takie rozważania nie dotyczą, ale biednych? To trochę taka łamigłówka, ale Ty wiesz o co chodzi.
Zaś sama spontaniczność i życzliwość międzyludzka (o której wspominasz) towarzysząca temu przedsięwzięciu, to wg mnie produkt zbyt krótkotrwały, aby wart był takich kosztów. Tak ja uważam.
Pozdrawiam