Nie musisz mnie przekonywać, że ustawa jest... powiedzmy... nie do konca przemyslana.
Te pytania to zmartwiewnie szefostwa ZOiSOK-u, radość dla takich instalacji jak Newco i garb dla gmin.
Można uciec od wykonania ustawy tak jak to zamierza robić Koszalin, Kołobrzeg, Radom ale jest to działanie pozorne i polityczne, próba zrzucenia odpowiedzialności za złe prawo na wojewodę. Tylko jakie są gwarancje, że wojewoda rozstrzygnie te kwestie z korzyścią dla mieszkańców? Skąd wiemy, czy nie uzna stawki 12 zł za segregację za abyt niską i nie walnie np 17 zł?
Przekonały mnie argumenty, że lepiej to całe smieciowe zamieszanie "ułożyć" po swojemu, z wiekszymi korzyściami dla mieszkańców i liczyć na to, że zapowiedź nowelizacji się spełni i że nowe przepisy będą bardziej dla samorządów korzystne.
Póki co mamy obowiązującą ustawę, która nakazuje mieszkańcom selektywnie zbierać odpady i jest to prawo obowiązujące, czy nam sie to podoba, czy nie. "Podziękowania" prosze kierować na Wiejską w Warszawie na adres koalicja PO-PSL.