No to Twoja pasja kolekcjonerska ma bardzo długą historię. A ja pamiętam, że na dużych dworcach były też tzw. peronówki. Miały jasnoszary kolor i kosztowały chyba złotówkę, a potem dwa złote. I bez nich nie można było wejść na peron, nawet odprowadzając rodzinę. To było "sto lat temu". Potem je zlikwidowano, kiedy? - nie pamiętam.