[Police] V Jarmark Augstiański

[m8z]

cool story  :rotfl:

piwko pod chmurka to jest to

[KrP]

To teraz można kogokolwiek obrazić, a potem twierdzić, że przeprowadzalo się eksperyment socjologiczny. :d

Bosh, Beobecostam, glupszego wytłumaczenia nie mogłeś sobie znaleźć. Ale nie ma tego złego, paru osobom humor poprawiles.

[Samson]

O ile sobie przypominam to nie pierwszy taki eksperyment.  :rotfl:  Położyłem się ze śmiechu.

[jojo]

Prorok! Rzucił gównem w wentylator i przewidział że wszystkich ochlapie!

[Beobachter]

Działajcie. Powodzenia!

[Konrad]

Czytam/piszę tu, bo jestem mieszkańcem i z ciekawości zaglądam. Poziom wypowiedzi poniżej wszelkiej krytyki.

Za mało atrakcji dla najmłodszych (malowanie twarzy i inscenizacje to mimo wszystko za mało). 90% terenu stanowiły stragany ze świecidełkami, oraz bar z jedzeniem/piwem.

Kogo to ma przyciągnąć? Chyba tylko działaczy i ich rodziny aby odfajkować kolejny radosny materiał w TV Police.

Do tego pogoda zupełnie nie dopisała.

Więcej atrakcji dla najmłodszych, zorganizowanie dojazdu z centrum Polic i może coś z tego wyjdzie.

[m8z]

bar z jedzeniem/piwem.

niektorym wystarczy tyle do szczescia

[b.b.]

W ten sam dzień była impreza w Nowym Warpnie - dożynki + przegląd filmów społecznych, stoiska NGOsów i okolicznych wiosek. Organizator zapewnił autokary ze Szczecina do Nowego Warpna. Całkiem ciekawe przedsięwzięcie, które odbywa się już chyba trzeci raz. Ja do Jasienicy nie dojechałem bo wolałem Nowe Warpno i np. skosztować prawdziwego wiejskiego jadła.

Już kilka lat temu postulowano,  żeby w skali powiatu nie urządzać dwóch imprez w tym samym dniu, widać jednak, że nie jest to takie łatwe bo niektóre terminy są lepsze z punktu widzenia organizatora niż inne.

[anastazja]

Moja mama była tam z dzieciakami (4 chłopiec i 6 lat dziewczynka) i dzieciaki byly bardzo zadowolone. Mój brat kupił sobie tam duży miecz drewniany za kilka złotych i od tamtej pory się z nim nie rozstaje. Podobno chciał tam się z wszystkimi nim bić . Mała też była bardzo zadowolona bo były tam różne prace manualne takie jak np. robienie kwiatków z drutów. Z tego co mówili to sie dobrze bawili i pogoda im nie przeszkadzała, ba nawet wracać nie chcieli.
Wszystko zależy od naszego nastawienia i od tego jak dużo wymagamy od takich imprez. To był dla nich po prostu miły sposób spędzenia czasu.

[Storczyk]

W ten sam dzień była impreza w Nowym Warpnie -

Też byłam w ubiegłym roku i bardzo mi się podobało Przerażają mnie spędy gdzie leje się piwo strumieniami,a oprócz tego nic ciekawego się nie dzieje.Trzebież i Police w tym przodują ,organizatorom się wydaje że to wystarczy .Może 20 lat temu ?A jak jeszcze pogoda nie dopisze,występy kiepskie to porażka na całej lini.

[staryczlek]

cóż ..podoba mi się wersja Beobachtera....naprawdę....to ma głęboki sens.taak.
Czekam na kolejne zabawy w psychologię tlumu....I sądzę że warto poczekać.
no coments/

[mieszkaniec1]

Witam po długiej przerwie, Nie było mnie w kraju  więc i na Jarmarku też nie. ZA DUŻO SIE NIE DOWIEDZIAŁEM JAK BYŁO ( TYLKO DWIE OPINIE). Skupiono się na ocenie człowieka który z tego co widać osiagnął swój cel.. Co do Jarmarku  to zawsze  jest tak że coś co jest organizowane pierwszy raz  jest najciekawsze . Później  jest za dużo tych co chcą zbierać laury i nawzajem sobie przeszkadzają  na zasadzie : Organizatorem jest nie ,,Nasz'' tzn że było do d..y .  Igrzyska igrzska niech się swołocz cieszy.
Pozdrawiam