Chodziłam i do Banach i do Pawlik.
Z dr. Banach przeszłam dwie ciąże, chłodna ale rzeczowa. Ja nie potrzebowałam przytulenia, tylko rzeczowej opieki. U Pawlik byłam dwa razy jak dotąd. Za pierwszym razem prawiła niekoniecznie miłe teksty na temat nie stosowania antykoncepcji, cóż mój wybór, jej nic do tego. Za drugim razem, czepiała się długiego karmienia piersią. Miała komentarze, lekko nie na miejscu, ale to może moje przewrażliwienie.
Z usg nie było problemów u Pawlik, bo teraz aparat mają na miejscu i na wizycie robi usg.