Zsypy/wsypy - jak zwał tak zwał - likwiduje się już od dłuższego czasu w wielu miastach. Jest to zbiorowisko bakterii, grzybów, pleśni i innego świństwa. A wszystko w ścianach bloków w których musi mieszkać człowiek. Człowiek już dojrzał z azbestem/eternitem, potem z papierosami, przyszedł czas zsypów i jest jeszcze jedna rzecz, którą trzeba wyeliminować z otoczenia, ale to już inna sprawa.