Najprostszym rozwiązaniem ,byłoby gdyby ten pojazd służbowy służyl temu pracownikowi w UP , który w danej chwili z racji zajmowanego stanowiska i pełnomocnictw go potrzebuje-bo też nie wszystkim :google: ; ( naturalnie mającemu prawo jazdy i ewent dodatkowe uprawnienia -jeśli są wymagane..)- obyłoby się bez kierowcy i tzw etatu ...ale nie wiem czy nasz krajowe, skostniałe i odporne na novum urzędy by to zaakceptowały...Pozatym jest jeszcze aspekt kontroli nad tym pojazdem, jego obsługi OC, garażowania czy choćby mycia i sprzątania...zatem nie ma jednoznacznego leku na "takowe" zło.Bo gdyby był to samochod służbowy Dyrektora przyznany Mu jako cześć wnagrodzenia ,tak jak np telefon i on by sie opiekowal autem nejako z automatu...ale to nie ta opcja .Stąd mamy osobę zatrudnioną na stanowisku kierowcy - a samochód ,nie wozi li tylko Dyrektora UP ; ale służy innym osobom i celom.I tak będzie...