Moc prawną musiała miec - skoro wydano ją 9 października, to już wiedziano jak wygląda sytuacja na tym obszarze.
Podróż a trasie Police - Szczecin wyklucza tranzyt do Nowego Warpna (zresztą zgodnie z umową zawartą między Zarembą a władzami radzieckimi - raczej ustną - miał on się odbywac całkiem swobodnie).
Ciekawi też czemu przepustka wydana jest z polecenia prezydenta Szczecina, a nie starosty powiatu (wtedy obwodu weleckiego), ale to pewnie wynikało z nieformalnej i niepisanej, ale istniejącej wówczas "opieki" Szczecina nad "swoim" powiatem.
Co do celu wyprawy: jacyś Polacy wtedy w Policach i całej enklawie mieszkali, ale krótki okres ważności przepustki wyklucza taką możliwośc. Zgodnie z umową Polacy mieli też obsługiwac linię kolejową do Trzebieży, lecz nie wiem czy zostało to spełnione.
Pozostaje więc praca w innym miejscu, lub kontakt urzędowy z włądzami radzieckimi. Może ujawnienie nazwiska coś by pomogło?