Ginekolog w medice

[Febe]

od ładnych kilku lat chodzę do dr Banach. Przyznaję jest chłodna, nie należy do osób "lukrowanych", uśmiechniętych od ucha do ucha, "anielicy" kochającej cały świat, ale jest rzeczowa, konkretna.

Zgadzam się z tą opinią.
Co do męża Pani doktor - na pewno nie nazwałabym go chamem. Zetknęłam się z nim raz - w trakcie porodu 8 lat temu. Bardzo miły lekarz.
Potwierdzają to opinie, które można poczytać tu (41 opinii i żadnej negatywnej):
http://www.znanylekarz.pl/23965/dr-n-med-piotr-banach/ginekolog/szczecin

[charlotta]

Chodziłam i do Banach i do Pawlik.
Z dr. Banach przeszłam dwie ciąże, chłodna ale rzeczowa. Ja nie potrzebowałam przytulenia, tylko rzeczowej opieki. U Pawlik byłam dwa razy jak dotąd. Za pierwszym razem prawiła niekoniecznie miłe teksty na temat nie stosowania antykoncepcji, cóż mój wybór, jej nic do tego. Za drugim razem, czepiała się długiego karmienia piersią. Miała komentarze, lekko nie na miejscu, ale to może moje przewrażliwienie.

Z usg nie było problemów u Pawlik, bo teraz aparat mają na miejscu i na wizycie robi usg.

[Ageliza]

No ja się dziwie wszystkim pozytywnym komentarzom na temat dr Pałasza, bo moim zdaniem jest delikatnie mówiąc niesympatyczny. Pamiętam jak przyszłam z wynikami badań do niego, i chciałam żeby mi coś wyjaśnił. Jedyne co powiedział to to, że  jestem chora i że nie ma zamiaru teraz mi objaśniać podstaw diagnostyki medycznej. Normalnie mnie zatkało. Stwierdziłam, że szkoda czasu na takiego gbura.
Dlatego zmieniłam go na doktor Pawlik i jak na razie jestem zadowolona.

[grubcia1982]

No ja się dziwie wszystkim pozytywnym komentarzom na temat dr Pałasza,

a nie pomyślałaś, że dr Pałasz to też człowiek i może mu do gustu nie przypadłaś? I gdyby mógł opisać Ciebie jako pacjentkę napisałby:

szkoda czasu na takiego gbura.

. :/

[Ageliza]

Gusty gustami, ale jako pacjentka przychodzę do lekarza po pomoc i oczekuję, że zostanie ona mi udzielona w sposób rzetelny i fachowy. Każdy pacjent powinien być obsłużony w taki sam sposób. Rozumiem, że można mieć gorszy dzień i nie być w humorze, ale są chyba jakieś granice. A sama nigdy nie odnisiłam się do jakichkolwiek lekarzy w sposób, który mógłby spowodować ich niechęć w stosunku do mnie - choć pewnie zaraz znajdą się głosy, że jest inaczej.