A u nas przez lata dodatkowe punkty dające pierwszeństwo w przyjęciu do przedszkola dostawało się za:
- za samotne wychowywanie dzieci (Wystarczyło żyć na kocią łapę, z partnerem/partnerką. Po co ślub? Po co wierność małżeńska?)
- za korzystanie z pomocy społecznej.
Powodowało to, że dzieci z rodzin gdzie rodzice są razem i pracują były przyjmowane w dalszej kolejności jeśli zostaną wolne miejsca.
Patologia!!!