Przestań się mazać, może jeszcze na kawę powinni ciebie zaprosić
.
To teren prywatny, dlaczego ktoś obcy ma wchodzić na posesję.
Sugerujesz, że mieliśmy pozwolić żeby mieszkańcy nowych budynków mieli przechodzić przez nasze posesje - skąd ten pomysł.
Wystarczyło nam że przechodzili budowlańcy. Resztę możesz sobie sam dopowiedzieć. Inwestor również chciał nam przekopać działkę pod kanalizę, pewnie też mieliśmy się zgodzić.
Dobrze się rządzi nie swoim. Gdybyś tam mieszkał to mogę się założyć że miałbyś zupełnie inne zdanie.
Jeżeli chodzi o parkowanie samochodów-powtarzam nikt w lesie nie parkował. Sąsiedzi parkowali z tyłu posesji jednak to teren wspólnoty i mieli do tego prawo.
Pewnie ci też nie przeszkadza że przy tej inwestycji tak jak przy poprzedniej wycięto wiele drzew. Inwestor będzie miał problem, bo gdzie zrobi nowe nasadzenia, przestrzeń się dużo zmniejszyła. Zakładam, że zostanie to scedowane na nowych właścicieli.
Warto żeby spojrzeli na ten temat od strony prawnej, bo się później mogą nie wypłacić w gminie.
I jeszcze jedno specu od architektury - poprzedni plan zagospodarowania przewidywał zabudowę jednorodzinną i miało to sens. Nie byłoby żadnej uciążliwości dla obu stron. Lecz plan zmieniono dlaczego i dla kogo?
Ponadto mieszkańcy zwrócili się do burmistrza z prośbą aby część działki przeznaczyć na plac zabaw- odmowa, plac zabaw jest niedaleko w parku Solidarności. Jeżeli to jest plac zabaw dla burmistrza to nie mam więcej pytań (żenada). Analiza pewnie była krótka-za mało głosów, nie ma sensu inwestować.
Kiedyś budowano byle jak, dziś byle gdzie.
Z administracyjnym pozdrowieniem.