226
Tematy różne / Odp: Sklep "Faust" w Policach
« dnia: Lipca 09, 2014, 12:05:47 »
a co to za różnica, nie ma to nie ma (towar był za rogi, nie było przychodu, brak klientów) itp. możesz dopisać jeszcze co chcesz
Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.
konDonek, ten Senegal to strzał w dziesiątkę, produkcja idzie pełną parą. Pewnie na początku były małe komplikacje ale generalnie super inwestycja.
Tak słyszałem.
Ta ankieta jest bez sensu. Co mam napisać w ramce, gdy na pytanie odpowiadam, że nie znam żadnego podobnego obiektu w okolicy? A odpowiedź jest wymagana.
Ponadto:
1. Na forum magdaa napisała, że odpowiedzi na pytania zajmą 3 minuty. Jeśli rzeczywiście komuś zajmie to 3 minuty, to odpowiedzi będą nieprzemyślane i nierzetelne.
2. "Gmina" piszemy małą literą, a "mogłoby" razem.
3. W niektórych pytaniach aż się prosi, by udzielić kilku odpowiedzi, a tu nie ma takiej opcji.
4. Czy w gminie Police największymi atrakcjami są kościoły? A gdzie są walory przyrodnicze? Mamy w Leśnie Górnym kamień poświęcony niemieckiemu pisarzowi, w okolicy są okazy drzew, które warto zobaczyć, w Policach jest chyba jedyna w Polsce aleja wiśni japońskich, piękne okazy różnorodnych klonów i innych drzew. I tak dalej, i tak dalej.
Czasy kiedy wraz z papierkiem wyższej uczelni szedł awans już dawno się skończyły. Rynek przesycony jest młodymi ludźmi, którzy z braku pomysłów na życie w tym kraju idą na studia po których nic ich nie czeka. Nikogo nie dziwi fakt, że z dyplomem mgr inż po Zakładach biegają aparatowi, elektrycy, spawacze, ślusarze...itp.
Cytat: "lesman"Cytat: "konDonek"jak tak twierdzisz że robole nie pracują na umysłowych to powiedz mi skąd się bierze taka różnica w pensji czyżby umyCytat: "dinokio"Cytat: "konDonek"Cytat: "dinokio"Tylko ze to wlasnie Ci robole pracuja na PENTAGON .
Prędzej taki zza biurka ogarnie twoją łopatę niż ty jego biurko.
Byli już tacy cwaniacy z biurowca gdy rozwiązywali prawdopodobnie dział projektów chyba że się mylę.
Facet po studiach i schody zamiatał z dołu do góry a łopaty nigdy w życiu nie trzymał.
A to już nie te czasy , teraz komputer 5-cio latek ogarnia .
I zastanów się co piszesz bo robisz z NAS aparatowych jakiś tępaków stworzonych tylko do łopaty a grubo się mylisz bo nie jeden z nas ogarnia w ciągu ośmiu godzin tyle że sobie nie wyobrażasz tego ile musimy mieć urządzeń na uwadze i nie tylko. Jeden błąd i w tonach nam liczą straty.
A nawiązywałem do tego że nie ma kadra szacunku dla zwykłych pracowników.
Na wstępie wyjaśniam, że nie pracuję na zakładach odkąd w 2010 odszedłem na PDO.
Teraz jestem sobie sam szefem z pensją o wiele wyższą niż tą jaką miałem na zakładzie.
Na zakładach pracę zaczynałem w 1993 roku od ślusarza a kończyłem na stanowisku specjalisty.
Przez 17 lat napatrzyłem się na łopaciarzy śpiących po kanciapach jak i na ludzi z biurowców klikających w necie i popijających kawkę zamiast pracować. Zarówno jedni jak i drudzy potrafią się nieźle opierdzielać. Zarówno praca jednych jak i drugich jest ważna dla firmy. Ale gościu nie chrzań nigdy więcej że to robole pracują na umysłowych bo to tak nie działa.
słem więcej pracował i był bardziej zmęczony?
Wyobraź sobie, że ten pracownik umysłowy jakim jest np kierownik, dyrektor, specjalista skończył porządną szkołę, która dała mu dużo lepsze wykształcenie i to teraz mu procentuje lepszym stanowiskiem jak i pensją. Nie jest to regułą ale tak to z reguły działa. Poza tym nie płaczcie, że na produkcji tak słabo zarabiacie. Mam kolegę w biurowcu który na rękę bierze 2400 a pracuje w zch 15 lat. Znam aparatowych co mają dużo wyższe stawki.
Cytat: "polo"Cytat: "andrexx"Cytat: "errantia"
Gdybyśmy to wszystko Zjedli, nie rozłożylibyśmy się w grobach, tak bylibyśmy zakonserwowani......
Cholera jak wy cierpicie na tych zakładach.
Zarobić nie dają, źle karmią.
i jeszcze pracować trzeba a tu nie ma kto przytulić :lol2: :lol2: :lol2:
oj to koniecznie kogoś poszukaj do przytulania, bo to często życie ratuje
a ja się zastanawiałam czemu koty na mnie obrażone, ech.....
Cytat: "errantia"
Gdybyśmy to wszystko Zjedli, nie rozłożylibyśmy się w grobach, tak bylibyśmy zakonserwowani......
Cholera jak wy cierpicie na tych zakładach.
Zarobić nie dają, źle karmią.
Dość dziwne podejście. A nie lepiej dziecku wytłumaczyć, że tak wyszło i nic się nie poradzi? Dziecko się przyzwyczai, że jak coś nie wyjdzie to matka coś wykombinuje i potem będziesz miała problemy... (bo np po co się uczyć? skoro to matce zależy na ocenach to niech robi zadania domowe).
I... tak - wiem, że nie o to pytałaś
Równa płaca dla ludzi na tym samym stanowisku i tym samym zakresie obowiązków to patologia.
ZZ poprą proponowane stawki, niezadowolonych z obecnego stanu rzeczy jest sporo ludzi,
zresztą taki sam zakres obowiązków to musi być taka sama pensja - pewne mozliwości zróżnicowania/uznania zasług np. leśnych dziadków daje premia kwartalna, no i jeszcze za zasługi jest jubileuszówka.
Cytat: "mephisto"Widać ze cie zabolało, bo godne pożałowania jest ale zachowanie tak zwanych zawiadowców którzy to płaczą ze tak mało zarabiają, to jest godne pożałowania [minimalna pensja 1700+zmianowe 800+premia] dodatkowo bony i doładowania i 13-stki, a może się zamienicie pensjami i ludźmi np. sprzątaczka, ochroniarz itp. którzy sobie radzą zarabiając najniższą krajowa. to wy jesteście godni pożałowania bo nie szanujecie nikogo oprócz własnej pupy. dlatego nie było i nie będzie mi zal zwolnień na zakładach bo 2/4 to nieroby którzy przychodzą udawać ze pracują, 1/4 to biurowce co już kompletnie nic nie robią, i 1/4 ludzi co ciężko harują z czego połowa jest na zleceniu.
Praktycznie ze wszystkim się zgadzam, ale jeśli chodzi o zwolnienia to niestety - zostały zwolnione osoby młode, chętne do pracy (które się sądzą by do niej wrócić więc im zależy). Kto został? Leśne dziadki, które z łachą z fotela czasem wstają. Nie wszyscy oczywiście tacy są, ale śmiem twierdzić, że na każdym wydziale kilka takich osób się znajdzie.
Prawdopodobnie
Proszę nie myl szacunku z wykształceniem
Szacunek bez względu na wykształcenie człowiek musi wypracować sobie sam. Szkoła nie ma tu nic do rzeczy.
Ja osobiście staram się wychować dziecko na dobrego człowieka, takiego co kocha zwierzęta,szanuje ludzi i pracę.( na szczęście w szkole mu b. dobrze idzie) Pozdrawiam!
sz-n, to zależy co rozumiesz pisząc lżej. Sama mam wyższe wykształcenie i świadomie do tego dążyłam by mieć poszerzony horyzont. Jednak znam osoby, które są po zawodówce i ludzie mają do nich szacunek ze wzgląd na ich wiedzę i fach.
Sama będę swoim dzieciom wpajać by uczyły się bo będą miały lżej.