Takich cudów nie ma. Czy dezinstalując usunąłeś też wszystkie prywatne ustawienia przeglądarki? Czyli: czy doprowadziłeś do stanu, że śladu po Chrome na kompie nie ma? A potem, czy reinstalując, skorzystałeś z najnowszej wersji z netu? Czyli pobierając tzw. instalator, który ściąga to, co potrzebuje z firmowych zasobów? Tak, jak to opisujesz, wygląda, że zostaje jakiś wadliwy skrypt (Chrome wciska się w dziesiątki miejsc) i ciągle szkodzi. Mnie chodzi o sytuację, w której po dezinstalacji nic nie zostaje. Żaden wpis w rejestrze, TEMP, ustawieniach użytkownika itd. I AdwCleaner nic nie wykazuje. Wtedy wprawdzie, po ponownej instalacji, trzeba będzie pobrać rozszerzenia i dodatki, ale problem powinien zniknąć. Powinien, co nie znaczy, że zniknie, ale jest to bardzo prawdopodobne. Bo wygląda na to, że gdzieś pokutuje jakiś wadliwy skrypt konfiguracyjny, którego ponowna instalacja nie nadpisuje, akceptując jego istnienie i stąd się biorą problemy. Przeanalizuj też czynności i ustawienia poprzedzające pojawienie się opisanego zjawiska. Czy nie nastąpiło po jakichś zmianach konfiguracyjnych systemu lub sprzętu (np. rozdzielczość ekranu, podkręcenie karty graficznej itd.) lub po instalacji jakiegoś nowego programu. Korzystam z Chrome od wielu już lat i kiedy przeglądarka, co zdarza się bardzo rzadko, wariuje - całkowite wyczyszczenie jej śladów i reinstalacja zawsze pomagały. Ale przez całkowite wyczyszczenie rozumiem taki stan, że w rejestrze nie ma wpisu "Chrome", a w systemie nie pozostaje żaden katalog z Chrome związany. Możliwe, że pewne rekordy trzeba będzie usunąć ręcznie, za pomocą żmudnego czyszczenia rejestru, ale powinno to pomóc. Spróbuj też odpalić system w trybie awaryjnym, może jakiś nowo pozyskany sterownik ma takie uboczne skutki?