Pokaż wiadomości
1
Sprawy bieżące / Odp: [Police] ZCH Police
« dnia: Października 13, 2024, 19:10:18 »
Witam serdecznie wszystkich.
Tyle tu specjalistów, zawiści, złosci i uszczypliwości, że aż musialem do Was dołączyć i podzielić się swoimi mądrościami zdobytymi w tym cudownym obozie pracy. Mam 32 lata i od małego nie chciałem pracować na zakładach, ale jak los ma zadrwić to tylko z aparatowego, jestem tutaj juz 10 lat... 10 długich lat a jak dziś pamietam moją pierwsza drogę do magazynu odzieżowego i myśl w głowie " ale rozpizdziel". Z uśmiechem na twarzy wspominam przyzwoity stan instalacji z tamtego czasu i brakuje mi słowa które mogłoby określić obecny stan naszej wspaniałej firmy. A teraz dorzucę swoje wartościowe ( równie jak Wasze) mądrości. Szkoda, że w tej firmie nie mozna naprawić czegoś od zaraz, tylko najpierw zaklepanie naprawy musi przejść przez dwadziescia departamentow a jak się to już uda to za pozno i tak z usterki o koszcie tyś zł robi się milion lub więcej (nie raz widzialem takie rzeczy) i tu jest wg mnie największy problem. Może to zabrzmi górnolotnie, ale gdyby czasem posluchali Aparatowego z Wielkim Zaworem to by zaklady byly grube bańki do przodu ( Was również) Niestety ale biurokracja nas zjada. Opowiem Wam pewna opowieść. Któregoś ponurego dnia w pracy bylem w pewnym budynku, pomyliłem drzwi otwieram a tam 5 osób przy komputerach. Pardon wychodzę, ale ciekawość rzecz ludzka pytam więc kierownika co to za ludzie a on że spece z gapsu. Myślę sobie o kurcze za komputerem 5 a u mnie na instalacji kibel i dwóch ślusarzy ktorzy z listy prac do wykonania robią tylko to co najważniejsze, problemy się nawarstwiaja i nawarstwiaja a bilans komputerowiec - robotnik dalej ten sam no to jak to ma funkcjonować ja się pytam. kolejna sprawa to BHP. ................... Nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie. Ehh.. juz mi lepiej, teraz rozumiem skąd u Was tyle złości. Wrócę do Was niebawem na kolejne gorzkie żale a tymczasem życzę aby ten ciężki wózek ktory razem pchamy, stawał się coraz lżejszy i pamiętajcie że Aparatowy z Wielkim Zaworem będzie z Wami na tym zakładzie bezapelacyjnie do samego końca... Mojego lub jego.
Tyle tu specjalistów, zawiści, złosci i uszczypliwości, że aż musialem do Was dołączyć i podzielić się swoimi mądrościami zdobytymi w tym cudownym obozie pracy. Mam 32 lata i od małego nie chciałem pracować na zakładach, ale jak los ma zadrwić to tylko z aparatowego, jestem tutaj juz 10 lat... 10 długich lat a jak dziś pamietam moją pierwsza drogę do magazynu odzieżowego i myśl w głowie " ale rozpizdziel". Z uśmiechem na twarzy wspominam przyzwoity stan instalacji z tamtego czasu i brakuje mi słowa które mogłoby określić obecny stan naszej wspaniałej firmy. A teraz dorzucę swoje wartościowe ( równie jak Wasze) mądrości. Szkoda, że w tej firmie nie mozna naprawić czegoś od zaraz, tylko najpierw zaklepanie naprawy musi przejść przez dwadziescia departamentow a jak się to już uda to za pozno i tak z usterki o koszcie tyś zł robi się milion lub więcej (nie raz widzialem takie rzeczy) i tu jest wg mnie największy problem. Może to zabrzmi górnolotnie, ale gdyby czasem posluchali Aparatowego z Wielkim Zaworem to by zaklady byly grube bańki do przodu ( Was również) Niestety ale biurokracja nas zjada. Opowiem Wam pewna opowieść. Któregoś ponurego dnia w pracy bylem w pewnym budynku, pomyliłem drzwi otwieram a tam 5 osób przy komputerach. Pardon wychodzę, ale ciekawość rzecz ludzka pytam więc kierownika co to za ludzie a on że spece z gapsu. Myślę sobie o kurcze za komputerem 5 a u mnie na instalacji kibel i dwóch ślusarzy ktorzy z listy prac do wykonania robią tylko to co najważniejsze, problemy się nawarstwiaja i nawarstwiaja a bilans komputerowiec - robotnik dalej ten sam no to jak to ma funkcjonować ja się pytam. kolejna sprawa to BHP. ................... Nie mam nic więcej do powiedzenia w tej sprawie. Ehh.. juz mi lepiej, teraz rozumiem skąd u Was tyle złości. Wrócę do Was niebawem na kolejne gorzkie żale a tymczasem życzę aby ten ciężki wózek ktory razem pchamy, stawał się coraz lżejszy i pamiętajcie że Aparatowy z Wielkim Zaworem będzie z Wami na tym zakładzie bezapelacyjnie do samego końca... Mojego lub jego.