Przy dzisiejszej sytuacji na świecie nie można być pewnym,co będzie za rok,a co dopiero za 30 lat"
Niestety w tym stwierdzeniu jest bardzo duzo prawdy i wina za to ponoszą obecnie rządzący.
Przyklady
Z punktu widzenia przedsiębiorcy:
niespodziewane podniesienie VAT
niespodziewane podniesienei składki rentowej
Z pynktu widzenia obywatela:
odebranie części skladki na OFE
obecna reforma emerytalna
Obecny rząd nie miał legitymacji od obywateli na wprowadzanie tych zmian. Rządzący nie wykazali się odwagą aby w kampanii wyborczej poinformować obywateli, ze w imie walki z kryzysem i upadajacymi finansami publicznymi planują wprowadzenie konkretnych zmian. Rządzący wyszli z założenia, że skoro wygrali to mogą wszystko bo dostali na to placet od narodu. Myślenie z gruntu nieprawidlowe i moim zdaniem godzące w istotę demokracji.
Nic więc dziwnego, że część obywateli na kanwie tych zmian bedzie wypowiadac "posłuszeństwo" obecnej władzy i czekac nas będzie nieskończone pasmo protestów, manifestacji, palenia kukielek i innych podobnych. Pomijając zupełnie polityczny koloryt tych protestów, będzie to bunt calkowicie usprawiedliwiony.
Kazdy oczekuje stabilności i przewidywalności. Przedsiębiorca chce planować swoją działalność bez zagrożenia niespodziankami w rodzaju vatu i skl. retowej. Obywatel planuje swoje życie w oparciu o bieżące uwarunkowania(np dodatkowe ubezpieczenie emerytalne, zdrowotne, edukacja dzieci itp).
Rząd koalicji PO-PSL tę potrzebe przewidywalności brutalnie zignorował i za to własnie nalezy mu się votum nieufności od obywateli.
Szkoda tylko, że jak dotąd nie wykrystalizowała się jakas przyzwoita alternatywa, bo ani PiS, ani lewica obecnie nie gwarantują naprawy sytuacji.
Pozdrawiam