Pani Aniu, z całym szacunkiem... Od kilku lat wyniki były bardzo dobre prawda? Prezesi czy dyrektorzy byli z siebie strasznie dumni, że takie wyniki (co oczywiście przekładało się to na ich wynagrodzenia). W tym czasie do szeregowych pracowników szły marne podwyżki (oczywiście względem takich pozytywnych wyników firmy). I teraz gdyby za tym poszły solidne pieniądze na remonty instalacji to śmiem twierdzić, iż załoga by to wszystko jakoś rozumiała. Ale taka awaria na EC to domniemam, iż jest brakiem konkretnych remontów w firmie. Myślę, że żaden z panów i pań w tych pięknych ubraniach nigdy nie był/a na instalacjach i nie widział/a w jakim są stanie. Proste pytanie dlaczego gdy były świetne zyski, nie wiązało to się z remontami instalacji. Przecież od lat tu jest pisane (śledzę to forum już długo) o stanach instalacji prawie na wszystkich wydziałach. Teraz po tej awarii na kim to się odegra? Na co będzie wina zrzucona? Na pecha? Czy może ktoś będzie miał na tyle odwagi i powie konkretnie, że gdy były solidne zyski można było solidnie zakład wyremontować żeby funkcjonował bez takich właśnie awarii. No ale pewnie jednak będzie to nieszczęśliwy traf...
Ps. Niech się Pani tak nie bulwersuje na ludzi, którzy tu narzekają... Myślę, że większość z nich ma rodziny, kredyty hipoteczne itp. chcą żyć na w miarę zabezpieczeni finansowo, nie martwić się czy starczy im na wyjazd na wakacje czy ferie... Panią może i stać, inni muszą troszkę bardziej uważać z finansami. Koszty życia pędzą w górę w strasznym tempie i dla szarego pracownika firmy będzie to również często odmawianie sobie czy dzieciakom coraz więcej rzeczy.