Posiadam kredyt na mieszkanie, jedna pożyczka w zakładach, na wychowaniu jedno dziecko. Fakt nie pływam w pieniądzach, ale nie jęczę ciągle, że mi brakuje. Wiesz dlaczego? Bo potrafię rozdysponować pieniądze, po prostu nauczyłem się je szanować, a nie wydawać na zbędne rzeczy. Mam znajomych, którzy mają rodziny, kredyty i też nie płaczą jak niemowlęta jak to ich los skrzywdził.