KRP, od razu na wstępie zaznaczam że albo nie jesteś w temacie albo zgrywasz durnia. Masamix to doświadczony pracownik z ogromnym stażem to po pierwsze, Ty gówno wiesz o warunkach i problemach gapsu jak widać, to już drugie. Nikt tu nie mówi o problemach ZCH a o tym co dzieje się w gapsie, a Ty mówisz że w gaps można inwestować inaczej niż inwestując w pracowników ? To jest firma która w 100% wykonuje zlecenia dla ZCH no może w 99,9 %, i poza pracownikami nic innego nie ma, no może masę przeżera-czy kasy w biurowcu ( nie mówię tu o potrzebnych pracownikach biurowych, zresztą każdy kto jest w temacie wie o czym mówię, domyślam się więc że Ty możesz nie zrozumieć). Taki menago jak Ty nie potrafi dostrzec że oszczędzanie na pracownikach w tej firmie jest jak zamykanie wytwórni bo koszty utrzymania są duże, bez kalkulacji że przecież wytwórnia przynosi zyski, jedyne zyski. Mówisz że podniosą wynagrodzenia kiedy nie będzie ludzi do pracy. Ha Ha Ha czy Ty sobie zdajesz sprawę jakie są braki kadrowe w GAPS ? Dodatkowo nie ma nikogo chętnego do pracy za te pieniadze w tych warunkach ( nowi pracownicy są oszukiwani za rozmowach rekrutacyjnych, stąd jeszcze jakieś przyjęcia, a jak tylko się połapią to uciekają ), a Ci co jeszcze pracują odchodzą na emeryturę w ciagu ~2 lat, nie mówiąc już o tych co już odeszli. Firma przez następne 2-3 lata straci jakieś 2/3 kadry, zostaną albo nie dobitki tych przyzwyczajonych do gaps co im brakuje parę lat do emerytury albo Ci co się jeszcze łudzą że coś się zmieni. Jedyne co doprowadzi ta firmę do upadku to takie podejście, takich menago jak Ty, co poza krańcem własnej dupy nie widza już nic innego. Te " mudzyny " jak ja czy moi koledzy którzy zapieprzają na cały gaps a co za tym idzie na całe ZCH odchodzą, a Wy nie robicie nic żeby to zmienić, nie przyciągacie kadry, nie proponujecie kompletnie nic żeby ludzi zatrzymać. Liczycie że będzie jak przez ostatnie 40 lat ( chodź pod różnymi nazwami i podziałami ), będziecie r*chać pracowników bez mydła a oni będą jeszcze stękać i udawać że im dobrze. Wiec odpowiadam że jeśli ktoś chce mnie wyr*chać to musi do nie przyjść z winem, czekoladkami, i wazeliną inaczej nie daję. Rynek się zmienił i skoro sądzicie ze na zarobki na poziomie 3-4 tysięcy netto należy po prostu poczekać jak to robili starzy pracownicy to chce Ci oznajmić ze takie zarobki automatycy dostają w innych firmach na start, i też są co roczne podwyżki i socjal, i nawet lepsze perspektywy. Nie wiem na czym Wy tam jedziecie w gapsie, żeby mieć takie podejście, wiem jedno pora odstawić psychotropy. Powstają zatem 2 zasadnicze pytania : 1. Na co liczy zarząd gaps ( czym przyciągnie nowych pracowników skoro chcą im płacić tak jak teraz płaci Lidl czy Biedronka ) ? 2. Czy już się obudziłeś KRP, czy jeszcze sądzisz że wiesz o czym mówisz ?