Mnie dziwi tylko dlaczego nie wyciągnięto konsekwencji wobec członków Rady Nadzorczej, bo o przekrętach na kartach wiedzieli przynajmniej na 1,5 roku przed zmianą zarządu i nie robili nic w tej sprawie. Jedynie nadali dokumentom status "tajne przez poufne" i schowali głęboko w szafie.
Gdyby postąpili inaczej, to sprawę można by załatwić bez udziału mediów i afery opisywanej w ogólnopolskiej prasie. Widać dobro kolesiów członków RN było ważniejsze niż dobro i reputacja naszej spółki.