[Police] ZCH Police

[sehn]

Audyt trwa i część plotek niestety się potwierdza (np. implanty, sprzęt audio, płatność za apartamenty), są pierwsze wnioski do prokuratury, wychodzą kolejne kwiatki jak 3 letnie zakazy konkurencji czyli złote a raczej platynowe spadochrony.

[pol]

Przestańcie już o tym pisać. Chcecie by manam dostał zawału. Niedawno dowiedział się skąd biorą się w takich firmach prezesi, a teraz zorientuje sie jeszcze czym się zajmują. Szkoda chłopa.



Wysłane z D5103 przy użyciu Tapatalka

[piotrzpl]

Czy ty reprezentujesz KONTRĘ!!??

nie nie reprezentuje kontry ani innego związku,

Tak wybraniałeś te wyimaginowane twoim zdaniem plot

nie wybraniałem tylko się zapytałem o wiarygodność a to zasadnicza różnica,  a zasadniczo to nie lubię jak wielu tu pisze to to co usłyszeli od kolegi przy piwku czy w "mięsnym " , bo to raczej nie jest wiarygodne źródło

Jednak siedzisz w kieszeni!

tak siedzę w kieszeni z ch Police jako pracownik nie siedzę w kieszeni żadnego związku zawodowego, ale jak przypuszczam to co napisałem nic nie da bo i tek wiecie lepiej i wiece swoje.

[jorka]

"Nasze wspólne zakładowe pieniążki" - a jakby była strata, to też by była wspólna?

manam, z całą pewnością strata nie byłaby wspólna , ona byłaby tylko po stronie pracowników .
Były już takie wypadki ,np. kiedy nie tak dawno przyszły ciężkie czasy to pracownicy nie dostali już wynegocjowanych podwyżek i kolejne zablokowane zostały na trzy lata nie mówiąc o tych co stracili pracę wogóle .
"Góra " takich kosztów nie ponosiła, wręcz przeciwnie prosperity dla wybranych trwało....
Post Merge: [time]Kwiecień 27, 2016, 13:22:30 [/time]

może dowiedzą się też coś w istotnych sprawach pracowniczych

a któreż to "istotne sprawy pracownicze" Ciebie interesują? Bronisz jak niepodległości tylko byłego zarządu a oni o swoje sprawy pracownicze  już potrafią zadbać .
Post Merge: Kwietnia 27, 2016, 13:26:04

Szkoda chłopa.

a może kobiety ?

[lolek]

Może ktoś kompetentny się wypowie dla czego były akceptowane cięcia na zch, dyrektorzy cieli kasę  na remonty od paru lat, plawili się w luksusie jakim wszyscy widzieli.
Przedstawiciel załogi w zarządzie,   dwóch w Radzie , związki,  manam itp. gdzie Ci wszyscy ludzie, ktoś to widział ,  akceptował.
A teraz co, operacje, przekręty,  pilne remonty.
Śmieszne ale prawdziwe- a po instalacjach strach chodzić.

[Janusz W.]

Audyt trwa i część plotek niestety się potwierdza (np. implanty, sprzęt audio, płatność za apartamenty), są pierwsze wnioski do prokuratury, wychodzą kolejne kwiatki jak 3 letnie zakazy konkurencji czyli złote a raczej platynowe spadochrony.

Może ktoś kompetentny się wypowie dla czego były akceptowane cięcia na zch, dyrektorzy cieli kasę  na remonty od paru lat, plawili się w luksusie jakim wszyscy widzieli.
Przedstawiciel załogi w zarządzie,   dwóch w Radzie , związki,  manam itp. gdzie Ci wszyscy ludzie, ktoś to widział ,  akceptował.
A teraz co, operacje, przekręty,  pilne remonty.
Śmieszne ale prawdziwe- a po instalacjach strach chodzić.

Czytam i nie dowierzam, to normalnie jakaś masakraaaaaaaaaaaaaa jeżeli tak było i do czegoś takiego doprowadzili ten zakład !!!

[manam]

Zachowujecie się mniej więcej jak banda przedszkolaków, w momencie kiedy przedszkolanka wychodzi z sali. Porażające że dorośli ludzie operują na takim poziomie. Jestem niestety pewny (a może pewna? biorąc pod uwagę wszystkich detektywów dociekających nawet płeć), że jeszcze długo będą tu krążyć podobne bajdurzenia, bo przecież „prokuratura działa” - ciekawe skąd takie cuda, może autor podzieli się źródłem. Jak dla mnie, to możecie sobie do woli grillować poprzedników, nie ma problemu. Tylko w sumie nie wiem po co, poza karmieniem własnych wybujałych fantazji

[jorka]

Przedstawiciel załogi w zarządzie,   dwóch w Radzie , związki,  manam itp. gdzie Ci wszyscy ludzie, ktoś to widział ,  akceptował. A teraz co ....

Co do tzw. przedstawicieli czy to w zarządzie czy w radzie ,to myślę, że warto mieć na uwadze , że określenie "przedstawiciel załogi" w w/wym władzach spółki , jest określeniem mało precyzyjnym.
Zarząd czy rada nadzorcza, to komórki, które reprezentują  przede wszystkim właściciela/akcjonariuszy i takimi przedstawicielami muszą być też ci wybierani przez załogę . To co ich różni od członków wybieranych przez walne zgromadzenie to tylko i wyłącznie tryb wyboru.
Załoga się łudzi, że ma we władzach spółki ludzi , którzy jako ich reprezentanci będą mieli na uwadze ich sprawy, tymczasem oni muszą dbać o interesy i być przedstawicielami przede wszystkim właściciela.
Czy to się daje pogodzić ? - moim skromnym zdaniem niestety nie .

 

[Dziki_Gon]

Pytanko którego jest wypłata w maju?

[Siwy1]

Wg harmonogramu wyplata za miesiąc kwiecień powinna być 9 maja.

[solar]

Załoga się łudzi, że ma we władzach spółki ludzi , którzy jako ich reprezentanci będą mieli na uwadze ich sprawy, tymczasem oni muszą dbać o interesy i być przedstawicielami przede wszystkim właściciela.Czy to się daje pogodzić ? - moim skromnym zdaniem niestety nie .

"Załoga się łudzi" W takim razie po co są takie wybory? Żeby zakpić z załogi?  Nie ogarniam logiki w tym twierdzeniu. Ustawodawca dając pracownikom możliwość wyboru swojego przedstawiciela w radzie czy zarządzie, miał na celu poprawę samopoczucia pracowników? 
Owszem, przedstawiciel załogi raczej nie będzie miał dużej wiedzy w zarządzaniu spółką, to dla mnie oczywiste. Będzie osobą znającą najbliższe otoczenie, i będzie stanowić przeciwwagę dla wybranych przez właściciela technokratów. No i będą musieli się pogodzić.
_
 

[pol]

Dla zainteresowanych wyniki 2 tury:
1. Malicki Andrzej 482 głosy
2. Więcek Maria 409 głosów



Wysłane z D5103 przy użyciu Tapatalka

[jorka]

Załoga się łudzi, że ma we władzach spółki ludzi , którzy jako ich reprezentanci będą mieli na uwadze ich sprawy, tymczasem oni muszą dbać o interesy i być przedstawicielami przede wszystkim właściciela.Czy to się daje pogodzić ? - moim skromnym zdaniem niestety nie .

"Załoga się łudzi" W takim razie po co są takie wybory? Żeby zakpić z załogi?  Nie ogarniam logiki w tym twierdzeniu. Ustawodawca dając pracownikom możliwość wyboru swojego przedstawiciela w radzie czy zarządzie, miał na celu poprawę samopoczucia pracowników? 
Owszem, przedstawiciel załogi raczej nie będzie miał dużej wiedzy w zarządzaniu spółką, to dla mnie oczywiste. Będzie osobą znającą najbliższe otoczenie, i będzie stanowić przeciwwagę dla wybranych przez właściciela technokratów. No i będą musieli się pogodzić.
_
 

Może takie były założenia ale źycie pokazuje jak jest. Status takiego przedstawiciela niczym nie różni się od pozostałych członków zarządu czy rady , taka sama jest też odpowiedzialność. Gdyby np w firmie źle się działo i dla jej dobra trzeba byłoby zwolnić część pracowników albo obniżyć im pensje to za takim rozwiązaniem musiałby tez być i taki przedstawiciel bo jego też , tak jak pozostalych czlonków zarzadu obowiązywałaby dbałość o interesy przede wszystkim firmy.  Po drugie patrząc na spółkę z innego pułapu traci się kontakt z tym najbliższym otoczeniem , które tak dobrze się znało i problemy zaczynają wyglądać inaczej .
Bywa że taki przedstawiciel zaczyna załodze tłumaczyć, źe posunięcia zarządu choć dla pracowników trudne do przełkniecia , są w gruncie rzeczy dla ich dobra. Przykład z własnego podwórka - dwuzmianowosć na logistyce  i planowana w laboratoriach. Pracownicy tego nie chcą a przedstawiciel tłumaczy , źe tylko na tym skorzystają.
Ja tu nawet nie zarzucam jakiejś złej woli , tylko zmiena optyki (w sensie -punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ) powoduje taki a nie inny stan rzeczy.
Kaźdy ma prawo , rzecz jasna do własnego zdania . Moje akurat jest jakie jest , co piszę nie bez odrobiny żalu.

[policzek]

Hej,

ktoś coś kiedy będzie można składać wnioski na socjalny w tym roku?

[heineken]

Jeśli masz na myśli wczasy pod gruszą to już możesz.