Dokładnie. Czeka nas pewnie niedługo zmiana ludzi na stołkach, może to coś zmieni, albo będzie jeszcze gorzej. Chodzi mi o dyrektorów, kierowników, mistrzów... oby mieli jaja i potrafili się postawić, a nie z pokorą wykonywali każde polecenie kosztem ludzi.
PS.
Jak to jest z takim dyrektorem, kiedy straci stanowisko to straci całkowicie pracę w Zakładach? Bo jak tak to oby to było ostrzeżeniem dla kolejnych głupich pomysłodawców (np. ten na logistyce)