Bez przesady...Nie róbmy z tego zakładu cholera wie jak wspaniałego miejsca zatrudnienia.Jedyne co jest dobre to 8 godzin i do domu.Co mają powiedzieć zleceniowcy?Pracowałem nie raz u prywaciarza i nie było aż tak źle,zależy na kogo się trafi.Pieniądze dużo lepsze,tylko że w domu rzadko i to jedyny minus.
Co nie zmienia faktu, że Zakład jest pełen ludzi, którzy twierdzą, że IM SIĘ NALEŻY mimo, iż w czasie zmiany łaskę robią, że się od fotela oderwą. I teraz dlaczego on dostał tylko 100zł podwyżki, a MŁODY 300? No jakim prawem, przecież on już tu pracuje 20 lat!!!
Takie dziwne myślenie, że im dłużej pracuję to należy mi się większa kasa, nieważne, że umiem mniej od osoby, która pracuje 2 lata or sth.
A ktoś, kto twierdzi, że w ZCh zarobki są słabe nie wie co mówi. Nie oszukujmy się, gdzie teraz (szczególnie w regionie) znajdzie się pracę za te nawet 2000 PLN netto (co owszem, też jest mizerną kasą jak na obecne ceny i ciągłe podwyższanie podatków) z systemem zmianowym 5BOP, który jest bardzo na ręke pracownikowi?