Witam, jestem sceptycznie nastawiony na rozwiązywanie problemów przez internet. W tym przypadku nie wytrzymałem.
Pozwolę sobie uzupełnić wpis The Bill'a.
(...) na pracodawcy (zleceniodawcy) spoczywają w takich przypadkach praktycznie identyczne obowiązki dotyczące bhp, jak w odniesieniu do pracowników. Skoro ma organizować pracę w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne warunki pracy to musi kierować się wskazaniami zawartymi w przepisach bhp, gdyż te właśnie przepisy wskazują co jest (i w konsekwencji co nie jest) uznawane za prawidłowe w tym zakresie. Ma zatem zapewnić zleceniobiorcom (i np. wykonawcą dzieła) m.in. odzież, obuwie robocze, środki ochrony indywidualnej oraz wiele innych przywilejów wskazanych w przepisach.
W tej całej sytuacji można dostrzec pewien paradoks. Pracownicy zatrudnieni poprzez umowę cywilno-prawną (zleceniobiorcy) wykonują te same prace, na tych samych stanowiskach co pracownicy na umowach o pracę. Zakład trzymający się zasad BHP, dbający o swoich pracowników powinien zapewnić posiłki regeneracyjne. Wracając do paradoksu. Nowo przyjęci zleceniobiorcy przechodzą szkolenia BHP oraz instruktaż na stanowiskach pracy. Dostają także wykaz odzieży ochrony osobistej do pobrania z magazynu zakładowego. Na wykazie tym jest adnotacja. "Proszę o wydanie odzieży ochrony osobistej jak dla pracowników GL/GLL/LP1-LP2 takich jak dla Aparatowego procesów chemicznych." Przybite jest to pieczątkami Kierownika oraz Starszego Mistrza. Skoro już od pierwszych dni pracy wiadomo że dany zleceniobiorca będzie wykonywał prace na stanowiskach typowych dla stałych, doświadczonych pracowników nie robi się aneksu w sprawie posiłków regeneracyjnych? Brak podawania posiłków regeneracyjnych dla osób wykonujących pracę w warunkach szczególnie niebezpiecznych oraz szczególnie uciążliwych jest narażaniem ich na utratę zdrowia lub też życia. Jest to nie zgodne z zasadami BHP oraz z Zarządzeniem nr 13/2004 Dyrektora Generalnego Z.CH."Police" S.A. z dnia 25.06.2004r. Czytamy w nim, na podstawie art. 232 Kodeksu Pracy, Zakładowego Układu Zbiorowego Pracy oraz protokołów z posiedzeń Komisji Bezpieczeństwa i Higieny Pracy Z.CH "Police" S.A.:
§1, pkt.3 Pracownicy zatrudnieni na stanowiskach innych niż wymienione w wykazie , o którym mowa w pkt 1 niniejszego Zarządzenia, są uprawnieni do otrzymywania posiłku profilaktycznego w następujących przypadkach:
a. Powierzenia obowiązków na stanowisku wymienionym w wykazie, o którym mowa w pkt. 1 niniejszego Zarządzenia.
W pkt 1 niniejszego Zarządzenia występują następujące stanowiska:
Aparatowy procesów chemicznych GL/GLL/LP1-LP2
Operator sprzętu przeł.-transport. GL/GLL/LP1-LP2
Można więc wnioskować, że zleceniobiorcy są pracownikami Z.Ch. "Police". Umowa-Zlecenie jest typowym przykładem oszczędności które niewątpliwie widać w firmie. Jest typowym, legalnym omijaniem prawa które zafundowała Nam miłościwie panująca partia rządząca.
Szanowny Panie Prezesie. Oszczędności, oszczędnościami ale dlaczego kosztem pracowników?
Tak jak pisał kilka postów wyżej The Bill. Może Szanowny Pan Prezes nie chce przyznać posiłków swoim pracownikom, oszczędzając więc na zdrowiu swoich ludzi? (O ile się nie mylę takie zachowanie jest przestępstwem.) Może Kierownik GL/GLL/LP1-LP2 w niewystarczający sposób dba o swoich pracowników? Może Związki Zawodowe, "zawsze" przecież stojące po stronie pracowników są nieudolne? A może najnormalniej w świecie ktoś zarabia na posiłkach a co za tym idzie na zdrowiu zleceniobiorców?
Wiem, że sporo osób czyta to forum. Proszę o poważne potraktowanie sprawy Panie Prezesie. Takim zachowaniem psuje się dobre imię Z.Ch. "Police".
Pozdrawiam.
Edit. Pani Anno czy coś się ruszyło w tej sprawie?