Najbardziej wkurzające jest to, że związki milczą o tym jakie propozycje płacowe złożyli i o co będą "WALCZYŁY", boją się że jak podadzą jakieś kwoty ,a dostaniemy połowę mniej to ludzie będą narzekać - do wiadomości związkowców, I TAK BĘDĄ NARZEKAĆ !!! Do tego będą jeszcze niestworzone historie wymyślać, więc chyba lepiej robić chociażby tak jak w Puławach gdzie każde pismo związków do zarządu jest do ogólnej wiadomości załogi i wtedy wszystko jasne i wiadomo o co się walczy ,a w razie jakiejś akcji strajkowej można śmiało poprzeć. U nas niestety podejrzewam będzie tak jak w ostatnich latach, 300zł to maks i prezes nawet nie będzie zwracał uwagi na inne kwoty
związki powinny zawalczyć o przywrócenie stażowego, bo niedługo pracownik z dwu letnim stażem będzie zarabiał tyle co ten z dziesięcioletnim stażem. Powinny zawalczyć o dodatek zmianowy, tylko żeby on był za pracę na zmiany, a nie jak do tej pory pracownicy jednozmianowi przyjmowani są na stawki z miejsca wyższe o sumę zmianowego, a drugi nonsens, że praca na zmiany świątek, piątek no to mniej dni pracy w miesiącu, ale nie ranka od razu też dostaje dodatkowe wolne - MASAKRA !!!
PS. ludzie, a już dawać przykład że można sobie dorobić i jechać na szparagi do Niemiec - szanujmy się !!!