Dapol dobrze wiem, że niektórym na Z.CH się w dupie poprzewracało, widzę też to w moim miejscu pracy. Piłem do osób z zewnątrz zakładu, które niepotrzebnie jątrzą i kręcą zadymę w każdym temacie dotyczącym Z.CH. Jestem mega zadowolony z karty, i oczywiście jak wyliczył skrupulatnie KRP można za tę kwotę zmontować posiłek i smaczniejszy niż on podał w przykładzie. Wiem, że zakład o nas dba, wiele firm tego nie robi, jeden to docenia, drugi nie... Ja doceniam, co nie znaczy, że wszystko jest super i należy klaskać uszami. Osoby z zewnątrz po przeczytaniu wypocin wiecznie niezadowolonych z wszystkiego pracowników (kilku), niesprawiedliwie uogólniają, że wszystkim się w dupach przewraca. Myślę, że wielu pracowników jest zadowolonych z tego co ma, jak ja na przykład... Ale jeśli chce się troszkę więcej, co w tym złego? Pozdrawiam i mniej żółci na siebie wylewajmy.