Police i okolice > Sprawy bieżące

[Police] ZCH Police

<< < (2/3455) > >>

KrP:

--- Cytat: "Dr.Kafar" ---No to w jakim celu istnieje inspekcja pracy, jeśli sąd nie bierze ich opinii pod uwagę?  :faja:
--- Koniec cytatu ---


Dobre pytanie. ;]

To tak jak ze sprawą pobicia gościa przez policjanta na marszu niepodległości za co ten pierwszy został ukarany za naruszenie nietykalności funkcjonariusza. Film wszystkiemu przeczył, a mimo tego sąd nie dopuścił go jako dowód w sprawie. :}


--- Cytat: "wierko" --- Dlatego czasem nie rozumiem niektórych głosów oburzenia. Utrata pracy to na pewno nie jest prosta sprawa, bo też nieraz zmieniałem pracę. Ale nie mogę się zgodzić, że ktoś pracował do tej pory w firmie i wszystko było okej i nagle ma pretensje, że to on został zwolniony.
--- Koniec cytatu ---


A ja rozumiem. Z dwóch prostych powodów. Raz, że jednego dnia wyrzuca się kupę ludzi argumentując to oszczędnością i restrukturyzacją, a drugiego (i to doslownie) ustala się podwyżki dla reszty. Dwa, że bardzo często wyrzucani są ludzie kompetentni, którzy przykładali się do pracy, a zamiast nich zostają ludzie, którzy na ten przykład nie raz do pracy po alkoholu przyszli.

cooker:

--- Cytat: "KrP" ---zostają ludzie, którzy na ten przykład nie raz do pracy po alkoholu przyszli
--- Koniec cytatu ---

Ile razy ja już pisałem, że to wina samych pracowników? Widzi się, że jeden z drugim chla etc, to należy zgłaszać. Jak nie do kierownika to do biura, jak nie do biura to do organów kontrolnych. Lejcie na "koleżeństwo", bo w ramach tego koleżeństwa Wy trzymacie gęby na kłódkę, a jak trzeba kogoś wywalić to Wy lecicie z roboty, bo ci co chleją siedzą kierownikom głęboko <wiadomo gdzie> i nic ich nie rusza.

U nas jest niestety taki zwyczaj, że świnie podkłada się tym, których się nie lubi, a nie tym, którym się należy. A potem wszystko to wychodzi bokiem i są narzekania...

jasia:
Jak doniesiesz na pijaka, jak on jest kryty przez brygadzistę, majstra, nawet kierownika...?
Przykład z autopsji : wchodzi kierownik i mówi do brygadzisty... niech "on" się dzisiaj nikomu na oczy nie pokazuje...
Doniesiesz?, komu?, kierownikowi?....
"Święte krowy", chronione są przez wszystkich. Człowiek który się wprost zatacza, przechodzi przez bramę, bo na bramie człowiek, który sam lubi "pociągnąć".

Opaler:

--- Cytat: "jasia" ---Jak doniesiesz na pijaka, jak on jest kryty przez brygadzistę, majstra, nawet kierownika...?
Przykład z autopsji : wchodzi kierownik i mówi do brygadzisty... niech "on" się dzisiaj nikomu na oczy nie pokazuje...
Doniesiesz?, komu?, kierownikowi?....
"Święte krowy", chronione są przez wszystkich. Człowiek który się wprost zatacza, przechodzi przez bramę, bo na bramie człowiek, który sam lubi "pociągnąć".
--- Koniec cytatu ---

A czy nie można tego zgłosić do kogoś innego niż ludzi z wydziału? Nie jestem pracownikiem ZCH, pytam z ciekawości. Czy można zadzwonić do kogoś kto zareaguje i jest dostępny zawsze (bo jak wiadomo zmiany są różne)?

jasia:
A czy szeregowy pracownik zna numery do takich służb?, a nawet gdyby znał, to ma pewność, że ci nie wyjawią jego tozsamości kierownictwu?.... i kto bedzie miał przesrane, pijak, czy ten ktory doniósł?
Spoko, ten temat był niejednokrotnie przerabiany w zaciszu domowym.... konkluzja... nie do przeskoczenia.... a i tak wywalili ludzi , tylko dlatego, że mieli umowy na czas określony( 4 lata, 7 umów, to jest chore)....a pijaki i nieroby .... nie do ruszenia ( im trzeba dać odprawy)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej