Police rozmawiają o tym kto nas truje? Czy to zbieg okoliczności, że to zjawisko ma miejsce teraz? Jak myślicie w czyim to może być interesie? Mieszkańcy Polic wspierają pracowników, wiedzą jak ważne są zakłady w ich życiu, nawet jeżeli nie są z nimi bezpośrednio związani. A może ktoś chce zmniejszyć wsparcie dla pracowników wśród mieszkańców Polic? No bo będzie czyste powietrze i cisza będzie, a nawet międzyodrze stanie się parkiem i gdzie tu pasuje taki truciciel. Tak sobie głośno myślę. Nic nie sugeruję. Wiem jedno, że jak ktoś działa w ten sposób to problemy dopiero przed nami. Warto być czujnym. Proszę wejść na stronę wicestarosty Damiana Walczaka i zobaczyć post i przeczytać pismo do Głównego i Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska pismo datowane jest na 18 września. Pozdrawiam i jeszcze raz zapraszam do merytorycznej dyskusji tylko taka może uratować zakład.