[Police] ZCH Police

[RPDA]

Używanie polskich znaków jest bardzo ważne bo jest chyba różnica w treści: zrobić komuś laske a zrobić komuś łaskę :lol2: pozdrawiam Cię Lena80!

[cooker]

Po pierwsze nie kłóćcie się ze sobą, bo i po co...
Po drugie nie obrażajcie się nawzajem, bo i po co...
Po trzecie, Kafar, dziadu leniwy, to ty te dwa pierwsze powinieneś zapodać jako mod
Po czwarte, zauważcie pewną rzecz: nie jest istotne czy Lena80 pracuje czy pracuje w Sialu. Może w Sialu siedzą cwane bestie i po prostu część paczek jest w porządku, a część nie. I może jakimś cudem paczki kiepskie trafiają zawsze w to samo miejsce. Tym sposobem ciężko jest cokolwiek udowodnić, nawet podczas jakiejś kontroli, bo trzeba by oblecieć cały zakład i sprawdzić wszędzie jakość (a jak ten temat pokazuje, część jest za, a część przeciw, co sugeruje, że żarcie jest w porządku, a ci, co są przeciw, to francuskie pieski i byle czego do twarzy nie biorą...). Na razie spróbujcie zaobserwować jakąś prawidłowość: czy paczki są kiepskie cały czas? Czy może na konkretnej zmianie są "kiepstsze" Ja osobiście bym takie coś na nockę rzucał, bo jest mała szansa, że komuś będzie chciało z tym poczekać, żeby pokazać prezesowi jak będzie wchodził do biurowca i zawsze można powiedzieć że się zepsuło, bo leżało całą noc poza lodówką etc...
errantia, skoro jakieś pismo ktoś gdzieś składał i nic nie dało, a jesteście zawzięci to wykorzystajcie (a co, niech ma ) Przedstawiciela. Niech sporządzi pismo do sanepidu czy inszej adekwatnej inspekcji. I zawalajcie ich od czasu do czasu takim pismem. Krzyki nic nie dadzą - papier ma większą moc sprawczą, bo oni też mają przełożonych i zawsze można zanieść kolejny papier na pracę sanepidu (rączka rączkę...). Jeśli podejdziecie do tego konsekwentnie to na pewno coś ugracie.

[Bart]

Co do trafiania paczek zawsze w to samo miejsce, to chodzi o to ze kazda zmiana na kazdym cyklu powinna dostac to samo..czyli ranka powinna dostac to samo co dostanie nocka. A to ze nam nie pasują paczki ciagle na tych samych działąch to oznaka tylko tego ze niektorzy chcą o tym pisać a inni nie.  Wystarczy zadzwonić do inspektora pracy na zakładach albo  podać do związków informacje że cos nie tak jest z paczkami. Z czasem powinno przynieść to efekty. Jeden telefon nic nie zdziała...ale jeden codziennie od kazdej zmiany cały rok, to juz sporo telefonów Jakoś wcześniej (do listopada) dostawaliśmy paczki które były i smaczne i urozmaicone. Można?...można. Co do prezesa, to ma inne sprawy na głowie niż zastanawinie sie czy komus smakuje pasztet. Od tego są chyba odpowiednie służby i koordynator posiłków profilaktycznych na Z.Ch.

[lesman]

mam wątpliwości co do średniej pensji fizycznych a to dlatego że zleceniowiec przy normalnych godzinach ma 1760 zł brutto ale oni tyrają nieraz po tak od 200 do 300 godz.i wyszczególnianie średniej jest w tym wypadku nieprawdziwa

poprawcie mnie jeśli się mylę ale obawiam się, że płace pracowników zatrudnionych na
 "śmieciowe umowy" w ogóle nie są liczone do średniej.

to pod co podciągnęli te wydatki?

[lesman]

Obecna sytuacja to żadna kara dla nowych. Po prostu stary system premiował staż i tyle. Równie dobrze zamiast podnosić wszystkim, można podnieść tylko młodym, lub obciąć starym. Może i mają większe doświadczenie, ale czy na tyle, by mieć aż o tyle wyższe płace? Tu jest problem, bo zamiast premiować ambitnych, którzy mogą mieć jakieś pomysły (pytanie bonus: kto na Zakładach słyszał o koncepcji kaizen?), premiuje się zasiedziałych, którzy wychowali się na związkach i komunie i niczego nie muszą, a kasa i tak leci.
Może zamiast żądać podwyżek dla wszystkich zastanówcie się czy nie warto zrewidować system wynagradzania tak, by odebrać starym i przesunąć na młodych? Czy ci starzy są aż tak doświadczeni, że muszą zarabiać aż tyle? Coś mi się wydaje, że wątpię. Znam wiele historii w których "starzy i doświadczeni" namieszali, a "młodzi i niedoświadczeni" musieli po nich sprzątać burdel. Ale cóż, w końcu za coś premia starym leci.
EVPolice, a czy po 20 latach pracy sprzedawca ma aż takie doświadczenie w handlu że zasługuje na dwukrotnie wyższą pensję? Płaci się za pracę. Nie ważne czy masz 1 rok czy 20 lat stażu - praca jest taka sama, a sądzę, że to raczej młodszy będzie bardziej wydajny, więc prędzej on dostanie wyższą pensję...

jak tu chce się powiedzieć komuno wróć przypomnę młodym że za komuny stawki były mniej więcej takie same  bez dużych rozbieżności za to t.z.w. premią była wysługa lat która wiązała cię z zakładem im więcej pracowałeś tym większą ją miałeś czy nie warto do tego powrócić ? pomyślcie

[lesman]

z wczorajszej etykiety na mielonce
Produkt blokowy średniorozdrobniony , wysokowydajny, parzony :
mięso wieprzowe -51% , woda, skrobia ziemniaczana, izolat białka sojowego, hydrolizat białka sojowego,, sól, białko zwierzęce wieprzowe, substancja zagęszczająca E-407. wzmacniacze  smaku E-621 E-635, stabilizatory E-451 E-452 , cukry glukoza dekstroza, maltodeksyrtna regulatory kwasowości E262 E331ii przeciwutleniacze E301 E316 aromaty: ekstrakty przypraw , barwnik E120 , tłuszcz roślinny , substancja konserwująca E250 , alergeny: soja może zawierac śladowe ilości gorczycy selera glutenu laktozy.........

ufff ,w sumie ta mielonka to frykas na tle tego co dostajemy bo nie ma MOM a zawartość mięsa 51% jest imponująca - bywa, że w dostarczanych nam wyrobach nie ma nawet 30% mięsa , rekordy biją produkty wysokorozdrobnione- tam to już niemal samo mazidło , coś co nazywa się szynka drobiowa ma 47 % mięsa i lekko zielonkawy kolorek (była przedwczoraj ) opisana wyżej mielonka to wczorajsza propozycja i  sprzed trzech dni , dziś już chyba pora na pasztet bo są okresy, że jest co drugi dzień nierzadko w podwójnej (niemal półkilogramowej) porcji, no i ser topiony (sam w sobie nie jest zły ale  kto z was wcina go co drugi dzień ) .....
dla dopełnienia sztucznie zagęszczany sok, który robi za dżem, bułki które z trudem dają się przekroić bo kleją się do noże i w zasadzie to trzeba je przerwać (wiadoma piekarnia która robi te bułki, ma chyba dla zakładów specjalną recepturę bo teoretycznie takie same bułki kupowane w firmowym sklepie są jednak inne)  i jedyne co wczoraj nadawało się do zjedzenia, ser żółty....

przez jakiś czas postaram się przepisywać tu profilaktyczne menu, może wtedy niektórzy zrozumieją o czym mowa

sial daje trochę lepsze niż byłe brzózki chyba ze 2 lata temu była koncepcja aby powrócić do bonów ale to prawdopodobnie chodzi o podatek więc niech skalkulują czy lepiej dawać nam badziewie uszczęśliwiając hiper-super markety  czy roboli  musimy to żreć ?

[Prawdopodobnie]

przypomnę młodym że za komuny stawki były mniej więcej takie same bez dużych rozbieżności za to t.z.w. premią była wysługa lat która wiązała cię z zakładem im więcej pracowałeś tym większą ją miałeś czy nie warto do tego powrócić ? pomyślcie

Jestem jak najbardziej za. Człowiek bardziej wiązał się z firmą. Wiedział, że zawsze te parę groszy więcej wpadnie i wyrówna podwyżki.

[cooker]

Dziś to nie ujdzie. Za komuny nie było konkurencji. W podręcznikach do zarządzania figuruje przedsiębiorstwo produkujące butle do gazów. Za komuny stało jak pączek w maśle, bo w bloku radzieckim nie miało konkurenta. Zgadnijcie co się stało jak komuna upadła i na rynek weszły firmy zachodnie...
To tylko pokazuje jak łatwo firma może upaść (choć ta akurat sobie poradziła, ale nie wiem czy istnieje dziś). Wystarczy sprawdzić statystyki: ponad 99% firm to mikrofirmy (max 5 czy 10 osób). W takich ciężko o zarobek, którym można się podzielić z pracownikami. A duże firmy często upadają (wystarczy spojrzeć na rynek telefonów, Nokia, HTC, BlackBerry, ciągle jakieś informacje o problemach...). W tej sytuacji nie ma co liczyć na wysługę, bo choćby i była to małe szanse, że ktoś tyle popracuje. Dziś trzeba być nastawionym na zmianę pracy jeśli trzeba, bo stoczniowiec bez stoczni daleko nie zajedzie jeśli nie jest otwarty na zmiany.

[kaskada]

Ciekawe jak by to u nas wyglądało i jak sprawdziliby się ratownicy chemiczni. ;p

bardziej kolorowo, bo tam wybuchła jedna cysterna - 20 ton amoniaku, a ile jest u nas

[errantia]

 tam wybuchła jedna cysterna - 20 ton amoniaku, a ile jest u nas

Po tym wybuchu, w Polsce planowane są kontrole zakładów produkujących amoniak więc i u nas powinna się pojawić. Ciekawe, jaka ocena zostanie nam wystawiona ?.


co do posiłków prof. to wydaje mi się, że ktoś z SIAL u/a czyta to forum , bo wczoraj paczki przyjechały chłodnią i nie było mielonki ani pasztetu ani nawet serka topionego.
Była sałatka śledziowa z buraczkami i serek truskawkowy no i miodek- jak dla mnie nieźle. Czy to incydent, czy tendencja,  pażywiom - uwidim ......

[cooker]

Tylko się cooker wtrącił i już połapane... Co wy byście beze mnie zrobili (btw. kiedy następne wybory na Przedstawiciela?)

[fafik]

Fakt wczoraj posiłki przyjechały chłodnią.

[fafik]

A tak na marginesie to my narzekamy na premie (bo jest na co), ale szanowny pan prezes podobno przydzielił sobie premie za którą można dom postawić...

[solar]

ale szanowny pan prezes podobno przydzielił sobie premie za którą można dom postawić...

Jeśli tak było jak napisałeś, to widać że kasa na premie była, tylko niedoprecyzowano dla kogo.    :<
_

[kier]

Ciekawe jak by to u nas wyglądało i jak sprawdziliby się ratownicy chemiczni. ;p

bardziej kolorowo, bo tam wybuchła jedna cysterna - 20 ton amoniaku, a ile jest u nas

co najmniej 2 błędy :
1. nie 20 ton,a 20 tys ton
2. tam jest amoniak bezwodny- w Policach zaś ciekły oferta