A co zachciewa się kawioru?Czy jest zepsute?,przeterminowane??Na pewno nie.Jadło jak jadło.Najlepiej jak by każdy sam sobie w chałupie korytko przyszykował.Dziwie się ze taka forma komuny przetrwała.
Za zamianą korytka na kasę ,najwięcej szumią ci co brak im na browar, No ale stare przysłowie pszczół mówi" Jeszcze się taki nie urodził co każdemu by dogodził".
A swoja drogą kto Ciebie łaskawco upoważnił do wypowiedzi za całą Biel.
Chyba długo nie popracujesz .
Mickd, może podaj miejsce (może być na zakładzie), w które mogłabym dostarczyć Ci paczkę mielonek, pasztetów czy serków topionych aaaa i jeszcze sztuczne dżemiki. Trochę tego nazbierałam (mielonki, pasztety w puszkach a te ważne co najmniej trzy lata). To nie kawior ale spokojnie przeżyjesz ze dwamiesiące.
Niestety to co pakowane w folie musiałam wyrzucić, bo nawet okoliczne, dzikie koty (zwykle głodne) nie chciały tego jeść.....
z tych paczek jedyne co nadaje się do jedzenia to jogurty i produkty Mlekowity, reszta nie zasługuje nawet na miano "pasza"
zastanawiam się czy ktoś (SIAL? ) nie robi na tych paczkach złotego interesu?
Niejedzenie tych produktów to nie jest kręcenie nosem czy strojenie fochów ale najzwyklejszy INSTYNKT SAMOZACHOWAWCZY.
Gdybyśmy to wszystko Zjedli, nie rozłożylibyśmy się w grobach, tak bylibyśmy zakonserwowani......