Nie zgadzam się. Od ok 2006-7 brałam udział we wszystkich negocjacjach płacowych. Były lepsze czasy, były gorsze. Były negocjacje i szukanie kompromisów. Rozmowy były raz konstruktywne raz mniej. Bywało, że negocjowaliśmy do północy. Bywało, że prezesi trzaskali zeszytami, drzwiami. Dialog częstokroć przenosił się po naszych interwencjach na ministerialne gabinety czy Komisję Trójstronną. Pamiętam większość spotkań. Kiedyś minister Żuk (teraz prezydent Lublina) na Komisji Trójstronnej w Warszawie powiedział, że 5bop i zatrudnienie na ten system sprawiło trudności finansowe spółki. Na to my ostro się postawiliśmy argumentami. Na to Żuk: Police wychodzą!
A my: tylko razem z panem ministrem aby to omówić jak jest na prawdę!
Żuk popatrzył na nas spod byka i wstał a my za nim pędem, weszliśmy w cenyrum dialogu do pierwszego wolnego pokoju. 102 osoby na sali patrzyły jak osłupiałe gdy wychodziliśmy. I wiecie co?! Dzięki naszym argumentom minister zobaczył, że prezes nasz go troszkę nie doinformował. Krótko po tym nastąpiły zmiany w zarządzie a pracownicy utrzymali system 5bop. A na nasz wniosek utworzono podstolik ds. ZCh Police. Osoby, które nie biorą udziału w negocjacjach wiadomo-inaczej to widzą.
Ja widzę to tak jak jest. Oczywiście do negocjacji nie każdy się nadaje. Nie zawsze jest też z kim rozmawiać po drugiej stronie merytorycznie. A nie są to już czasy skakania przez płot. Obie strony powinny się szanować i być przygotowanym na prowadzenie dialogu i zbliżania stron nawet, gdy kompromis jest trudny do osiągnięcia.
Post Merge: Stycznia 28, 2021, 19:27:08
Tymczasem wchodzę na stronę Orlenu a tam: Strategia Orlen2030, start-up, fotowoltaika etc. Pełna profeska.
A u nas
Zarząd „prowadzi” dialog społeczny:
https://www.facebook.com/195036347210810/posts/3682756928438717/?d=nhttps://www.facebook.com/195036347210810/posts/3687920881255655/?d=n