Nie zrozumiałeś mnie , nie chodziło o to co było w sklepach lub czego nie było. Zresztą , wtedy zmiana władzy nie poprawiłaby by niczego w sklepach ( bo jak mniemam to o pełne pólki Ci chodzi) . Ja pisałem o ewentualnym straszaku ze strony wschodniej, który jest podnoszmy przy każdej okazji związanej z wprowadzeniem stanu wojennego. Że wystraczy zakręć kurek .....
ps
Gdzies czytałem , że nie ma dziwnych (głupich) pytań są tylko odpowiedzi ...... ;-)