Police i okolice > Historia

[Police] Stan wojenny - 30 lat po.

(1/8) > >>

jojo:
Dziś mija 30 lat od wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Miałem wtedy kilka lat i rodzice w potrafili mnie od izolować od wydarzeń tamtych dni. Nawet nie wiem czy poniedziałek poszedłem do przedszkola. Pamiętam natomiast czołgi (???) które w nocy jechały w kierunku ZCh Police. Obserwowałem je z zaciemnionego okna zza zasłony słysząc ich warkot.
A wy co pamiętacie z tamtych dni. Proszę nie oceniać decyzji Jaruzelskiego. To odbywa się dziś na wielu forach. Napiszcie co my mieszkańcy Polic pamiętamy z tamtych strasznych dni.

Opaler:
Mój ojciec służył w wojsku podczas stanu wojennego. Jechał z Elbląga pod samą Warszawę prawie 72h godziny bez przerwy - był kierowcą-mechanikiem. Rozkaz to rozkaz. Mówi, że jechali nieuzbrojeni, aby jakiemuś głupkowi nic do głowy nie przyszło i mieli całkowity zakaz reagowania - po prostu demonstracja siły.

Afgan2402:
Z tej okazji zyczenia dla slepowrona, od Pana Emiliana:)

DarekMirror:

--- Cytat: "jojo" ---Pamiętam natomiast czołgi (???) które w nocy jechały w kierunku ZCh Police
--- Koniec cytatu ---

Małe sprostowanie - to nie była noc tylko poranek.Dokładnie to pamietam gdyż zawołałem kogoś starszego aby mu pokazać że jadą czołgi ( z kilkuset metrów w nocy raczej nie byłoby widać czołgów)

Opaler:
Dodam, że mój ojciec został powołany do wojska, a przez stan wojenny spędził tam dwa lata. Nie był żołnierzem zawodowym, więc uszczypliwości proszę zachować dla siebie ;) Ja ewentualnie mogę przekazać kilka słów jak to wyglądało z jego perspektywy (o ile się zgodzi).

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej