TrzebieżCITY, mnie tzw. "dowód z autoryteta" nie przekonuje. Wycieczki osobiste tym bardziej.
Pokaż mi gdzie Ciebie atakuję? Stwierdzam tylko, że jako starszy stażem ode mnie kierowca robiłeś kurs, kiedy być może obowiązywały inne zasady i tylko tyle. Coś nadwrażliwy jesteś
Mnie uczono że najważniejszy jest policjant i wilele razy zdarzało się jechać na czerwonym, bo policja kierowała ruchem, potem sygnalizacja świetlna, potem znaki drogowe, potem znaki poziome na jezdni i zasada prawej ręki na drogach równorzędnych. Pozdrawiam