Dobrym i sprawdzonym (osobiscie) sposobem jest kupno magnetyzera, ale dobrej i sprawdzonej marki (np. Maksor). Faktem jest, ze pierwsze efekty zauwaza sie dopiero po 2-3 tys km. Moje auto po zalozeniu magnetyzera zaczelo mniej spalac (okolo 08-1,1 l/100km) i poprawila sie dynamika silnika w dolnych zakresach obotowych. Na wyniki musialem czekac okolo 3 tys. km. Poczatkowo myslalem, ze ich reklama to bajer, ale nie, okazalo sie, ze reklama byla prawdziwa.