Pytanie zasadnicze jest następujące: czy działająca sygnalizacja świetlna sprawia, że znaki pionowe tracą swoje znaczenie (w tym sensie, że w ogóle na nie nie patrzymy) i stosuje się wtedy przepisy ogólne KD, czy tylko powoduje, że znaki mają znaczenie drugorzędne - wtedy mimo, że mamy zielone, to musimy ustąpić temu, kto wg. znaków ma pierwszeństwo.
Spotkałem się również z opinią, że znaczenie ma fakt, czy sygnalizacja świetlna i znak
pionowy umieszczone są na jednym słupie (a nie jeden za drugim). Z przedstawionego obrazka nie wiadomo jak to wygląda.
Poza tym ponawiam swoje pytanie: kto z Was patrzy na znaki pionowe, jak przejeżdża przez skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną. Przyznaję się bez bicia, że zazwyczaj patrzę tylko na światła, chyba, że układ drogi budzi moje wątpliwości. Pytam z czystej ciekawości.