O to jest pytanie i temat do dyskusji; prawne czy bezprawne działanie
Inspiracją do powstania tego tematu była wizyta mojego przyjaciela z rodziną na ostatnim meczu piłkarskim Chemika z drużyną Dąb Dębno. Po wykupieniu biletu na drodze do wejścia na stadion stanął mu ochroniarz i pewna dama żądawszy od niego dowodu osobistego celem jak to określono „spisania danych osobowych i PESEL” do karty zbiorczej przygotowanej przez organizatorów. Zdziwienie i zaskoczenie przyjaciela było przeogromne albowiem nie był przygotowany podobnie jak pozostali członkowie rodziny na taką „niespodziankę” Nie posiadał przy sobie dokumentu więc ustnie przekazał dane do tego protokołu. Okazało się to dla ochroniarza problemem bowiem ten nie miał możliwości zweryfikowania danych a w szczególności danych PESEL. Zdrowy rozsądek i perswazja zwyciężyła i „warunkowo” jak to ochroniarz podkreślił rodzina przyjaciela mogła cieszyć się uczestnictwem w imprezie.
Nazajutrz -na spokojnie przeanalizował zachowanie ochroniarza uznając iż organizatorzy widowiska posunęli się zdecydowanie za daleko. Po zapoznaniu się opowiedzianą przez niego historią pozwoliłem sobie przeanalizować normy prawne w zakresie „uprawnień” jakie daje firmom ochroniarskim Ustawa o Ochronie Osób i Mienia z dnia z dnia 22 sierpnia 1997 r szczególnie Art 36 ust. 1 pkt. Ustawy bo jak domniemam ten przepis będzie przywoływany jako podstawa takiego działania. Jeżeli tak to powstaje wątpliwość w należytym interpretowaniu bo w ustawie brak jest zapisu wskazującego na okoliczności w jakich wolno legitymować; czy w każdym przypadku czy tylko tak jak przepis stanowi. Jeżeli tak jak przepis stanowi to ochroniarz nie ma prawa legitymować bowiem obiekty sportowe są miejscem gdzie nie trzeba mieć specjalnych uprawnień ( przepustki, identyfikatory itp.) do przebywania w nich.
Konkludując w mojej ocenie firma ochroniarska w tej materii błędnie interpretuje zapis ustawy a co za tym idzie-łamie przepisy prawa. Inną kwestią i na odrębną dyskusję jest sprawa ustawowych kwalifikacji ( licencja odpowiedniego stopnia) dających możliwość wykonywania określonych w ustawie czynności przez tych ochroniarzy-co jest jak domniemam kwestią wątpliwą.
Czy zatem działania ochrony na stadionie Chemika są rzeczywiście zgodne z prawem-?
Pierwszy raz Jaśniepaństwo uraczyło wizytą na stadionie i mówi, że: a, fe! Otóż cytowana wyżej ustawa umożliwia takie działania i być może jest śmieszne na stadionach III ligi, ale na stadionach Ekstraklasy czy pierwszej ligi jest już normą i ludzie przywykli do tej dodatkowej formalności. Fakt, może w większych miastach zamiast ochroniarzy sprawdzają stewardzi zamiast ochroniarzy, ale to detal. Zaraz będą marudzić, że kazali pozwolić się przeszukać, albo sprawdzić trzeźwość i ludzie, którzy mają odrobinę rozumu nie narzekają, bo wiedzą, że pozwoli podnieść trochę poziom bezpieczeństwa. Ci, paranoiczni wszelką taką próbę odbierają za zamach na ich wolność i godność. Po meczu Chemika z Dębem nie ma państwa, nie ma rządu w tym kraju. Co to za państwo, że tak tratuje swoich obywateli.
Nowa ustawa wymaga podania takich danych, sprawdzenia ich przy wejściu na obiekt nie po to by robić komuś problemu, ale w myśl ustawy zapewnić bezpieczeństwo uczestnikom poprzez wyeliminowanie osób np. objętych zakazem stadionowym. (Nikt by nie wprowadzał nakazu podawania danych przy zakupie i w ogóle nie wymagał weryfikacji tych danych.) Jak inaczej go egzekwować? Bilet może kupić kolega podając swoje dane, a ja mając zakaz wejdę na jego bilecie - bezsens prawda? Więc głupotą jest pisanie, że ustawa dot. tylko sprzedaży biletów.
Strach z Wami do teatru iść jak macie problemu z wejściem na stadion, a co dopiero by się stało przy zetknięciu z jakąś wyższą kulturą.
Przepraszam jak kogoś uraziłem, albo przegiąłem, ale proszę Was - jest ustawa, która wymaga i tyle - albo się podporządkujecie, albo nie wejdziecie na stadion -proste. Zrozumcie to, a nie szczujecie kablówką (sic!). Ja wchodząc na niektóre obiektu muszę pokazywać dowód i dwa inne "papierki" ze zdjęciem i jakoś nie marudzę, nie obieram tego za łamanie praw człowieka.
PS. Dla znających realia (C80, Ariel itd): Nie żebym chwalił obecne przepisy - Nowa ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych jest dla mnie bublem prawnym, ale w innym niż dyskutowany kontekst.