millena, chyba źle rozumiesz pojęcie własnej wartości.
Nie.Nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Nie wyrzucam nikomu, że pracuje za taką czy inną granicą. Nie jest to żadną specjalną cnotą, ani wadą, że ktoś zarabia tu czy tam w taki, czy inny sposób.
Chodzi mi o przelewanie tych pracujących za granicą swoich frustracji na forum z różnych osobistych powodów i co się często zdarza czynienia z Polaków mieszkających w Polsce prowincjonalnych głupków, którzy nie mają dość rozumu i muszą wysłuchiwać przemądrzałych rad tych bardziej „światowych” , co to wiedzą lepiej i myślą poprawniej, w nic się nie angażując mogą sobie spokojnie krytykować wszystkich i bezpiecznie wyśmiewać się ze wszystkiego.
A już szczególnie jak dzieli ich od Polic ponad tysięczna odległość. Wiadomo: Ojczyzna bawi…głównie z daleka.