Kiedyś w minutę czy dwie .... a dziś już nie to samo, nawet myślenie nie te.
Ale nie raz w życiu trzeba sobie coś odmienić, w moim przypadku właśnie to że tu zajrzałem i dałem się wciągnąć w te matematyczne łamigłówki. Fajnie tak. Teraz się śmieję sam z siebie ile tu różnych wizji, koncepcji i wyliczanek miałem.. A tu tak naprawdę to trzeba wyjąć gdzieś z szafy starą kolejkę (może być Piko) i przeprowadzić doświadczenie. Prawie jak z zadaniem właśnie z podręcznika dla kl. IV czy V? Pamiętam, syn kiedyś wrócił ze szkoły i się mnie pyta. Tato
Ile razy w ciągu doby na tarczy zegara wskazówki godzinowa i minutowa znajdują się względem siebie pod kątem prostym? Nie czekałem długo z odpowiedzią, (przecież dwa razy w każdej godzinie x 24 to) 48.. na co syn odpowiedział - lipa tato. Do szkoły!
Wyjąłem wtedy commodore c64 napisałem szybko program w Basicu i zdziwko?! Moja "komoda" podała poprawną odpowiedź. Ile policzcie sami.... na pewno nie 48.
Pozdrawiam i do kiedyś ...Piko.[/b]