Krótko się wyrażę, gdyż moje spostrzeżenie będzie obiektywne (nie mam żadnej platformy telewizyjnej z w/w), a dygresja pochodzi z opinii znajomych.
Polsat - mistrz upychania ilości stacji na jednym transponderze, dzięki czemu niestety jakość obrazu jest u nich najgorsza, a chwalenie się rekordową ilością programów nijak ma się do pożyteczności ich istnienia.
Dzwoniąc na infolinie, oczekujemy w kolejce na połączenie, by po dotarciu na jej początek usłyszeć, że wszyscy konsultanci są zajęci "zadzwoń później". Oczywiście rachunek nabity. Znajomi porzucają Polsat przechodząc do innej telewizji i ponosząc nawet konsekwencje karne za zerwanie umowy.
N - niezawodność obrazu, przy dużym talerzu nie ma prawa nawet się zająknąć, największa ilość stacji w HD, w opcji z dekoderem 500GB rewelacyjne menu obsługowe, niestety brak programów polsatowskich.
Błyskawiczna aktywacja telefoniczna za pomocą przycisków wprowadzających kod itp.
Cyfra - łączy obie te cechy, wybierana często z powodu możliwości pracy ze spliterem, czyli dekodujemy sygnał jeszcze przed dekoderem (dekoderami) i rozgałęziamy go do kilku niezależnych odbiorników.
Ogólnie mówi się tak:
- zależy komuś na cenie - Polsat
- zależy komuś na różnorodności - Cyfra
- koneserzy dobrego obrazu wybiorą - N
Pomijam inne platformy telewizyjne, gdyż są to już odłamy tych trzech.