Powiedz mi, w którym momencie rozwalam wątek?
Pisząc że się chwalę. A ja po prostu lubię bywać tu ówdzie. Graj dalej w "duecie" z Wykidajło.
Odnosząc się do Twojego pytania "że takie sprawy nie są załatwiane przed wyborami.." mogę Ci przypomnieć co już kiedyś napisałem. Sam p.Diakun powinien zadecydować czy wystartować do wyborów czy się wycofać, gdyż w pierwszym przypadku pozostanie w pamięci jako dobry Burmistrz. W drugim, gdy zostanie skazany, będzie człowiekiem skończonym. Nie wyprzedzając wydarzeń, sam p. Diakun o tym zdecydował która obcja mu bardziej odpowiada. Gorzej będzie gdy decyzje te podejmował "ktoś" z Jego otoczenia.
Z wiedzy wyniesionej z sali rozpraw, wnioskuję że sąd rozsądnie postąpił odkładając proces z powodu nie zgłoszenia się świadka. Świadka kluczowego, gdyż sąd posiadał jego pisemne raporty, po przestudiowaniu teczki TW - Jan, która później została celowo zniszczona.
Dziwi mnie natomiast fakt że świadek na początku zeznał że zupełnie nie kojarzy nazwiska Diakun. Po przedstawieniu dowodu w postaci raportu, całkowicie zmienił obraz znajomości z TW - Jan. W raporcie z teczki (TW - Jan) były przepisane wszystkie dane osoby lustrowanej. Zeznawał pod przysięgą i powinien być mu postawiony zarzut zeznawania nieprawdy.