Wydaje mi się (przynajmniej tak to rozumiałem do tej pory), że mamy do czynienia z dwoma podmiotami. Pierwszy to strona internetowa - portal - Wirtualne Police. Ma konkretnego właściciela i swoją autonomię. W tym również polityczną. Jest sprawą właściciela kogo reklamuje. Jego przestrzeń - jego wola.
Drugi byt to "usługa forum". To znaczy zorganizowanie miejsca dyskusyjnego, swoistego "Hyde Park" z własnym regulaminem i różnymi ograniczeniami. Ta usługa, jak to ujmuję, również ostatecznie należy do właściciela Wirtualnych Polic, ale jest bytem autonomicznym.
Dowód prosty. Z analizy reklam wyborczych na portalu zasadniczym można wnioskować o sympatiach, czy powiązaniach środowiskowych właściciela. Inna rzecz, czy słusznie, portal musi zarabiać.
Natomiast z analizy "wściekłych" niekiedy polemik na forum wynika, że nikt w swoich sympatiach ograniczany nie jest. Prawda, że nie spotkałem tu jawnego zwolennika SLD, jednak zapewne dlatego, że nie chciał się udzielać. Wszystkie inne opcje i środowiska polickie już tu bywały i domagały się dostrzeżenia.
Blokada działu polityka jest oczywiście uzasadniona, ja nie widzę dysonansu między zastopowaniem "walenia się po głowach", a propagowaniem własnych wyborów.
Co innego, gdyby to był portal np. gminny lub powiatowy, czyli publiczny. Wtedy rzeczywiście należałoby synchronizować zamknięcie części tematów na forum z likwidacją reklam wyborczych portalu. Ale tak - nie ma problemu.