Byłem znów koło S3, ale kiepsko, już się chyba sezon kończy. Wprawdzie widziałem dwóch gości z pełnymi worami, ale u mnie słabo.
Chociaż i tak w tym roku nie było tak źle. Trochę pojadłem, trochę zamroziłem, dosyć sporo ususzyłem, a jeszcze się gotuje trochę. ;]