Odchodzimy od tematu. Mówiąc szczerze - dla mnie ta ulotka to chwytanie się brzytwy. Przez kilka osób. Gdzieś na tym forum funkcjonuje wątek o najlepszych komediach. No cóż, dla mnie najlepsza to "Burmistrz Bartłomiej Pachis" w reżyserii Jerzego Kardziejonka. Obaj mają wiele do stracenia.
Zadra, Drzazga, ma również. Ale Drzazga, choć piastuje wysokie funkcje w PiS, nie jest z PiS tożsamy. Partia, czyli ludzie (zespół) to jedno, indywiduum (Drzazga) to drugie.
PiS-owcom nie wolno krytykować polityki prezesa i w ogóle "starszych w wierze". Ich problem. Ale przecież nikt samobójcą nie jest.
W Policach PiS popiera Diakuna, bo tylko Diakun może PiS-owi "zrobić dobrze". Sam PiS sobie "dobrze" nie zrobi.
Robienie "dobrze" PiS nie oznacza koniecznie robienia "dobrze" Drzazdze. On to świetnie rozumie. Czy z tego powodu był współkonstruktorem ulotki? Zaprzecza - trzeba wierzyć. Ale to nie znaczy nic więcej, nad to, że do wykonania i dystrybucji ulotki pan Kazimierz ręki nie przyłożył. Czy na pewno nigdy niczego nie inspirował? Nie wiem. Różnie ludzie mówią. Nawet J. Kardziejonek.
Temat IPN i jego zarzutów generuje i nagłaśnia w Policach kilka osób. Prymarnie - m.in. K. Drzazga. "Zatroskany" - najlepsze słowo. Sekundarnie - naiwny J. Kardziejonek. Tak naiwny, że nawet nie zaprzecza pytany, czy swoje przekonania o "problemie Diakuna" opiera na doniesieniach (vel poglądach) K. Drzazgi.
Czy to oznacza, że któryś z panów ulotkę inspirował i realnie wykonał? K. Drzazga raczej nie, realizacja ulotki (+ dystrybucja) wymaga nadmiaru kasy, a tej pan Kazimierz nie ma.
Znaczy J. Kardziejonek? Nie wiem. Dedukcja. Lecz nie mam dowodów.
Wiem, że od połowy sierpnia J. Kardziejonek dzieli się z otoczeniem nadzieją, że Diakun polegnie przed sądem lustracyjnym. To jest fakt.
A rebours, jak mówią Francuzi, czyli "na wspak" to samo wyraża Drzazga. Bo jest "zatroskany".
Czy troska + nadzieja zrodziły ulotkę? Nie wiem. Lecz nie wykluczam. Nikogo nie atakuje, lecz póki nie ma cenzury wolno mi stawiać hipotezy.