Ja miałem takie pół roku na przełomie starego i obecnego roku.Obecnie jest ok.Oddech i normalne pensje.Sektor prywatny dochodzi do siebie.Moja firma miała mało zleceń,ale teraz nie nadążamy z robotą,ba potrzebujemy fachowców,także ja nie mogę powiedzieć,że mam źle.Dla nieroba każdy pretekst dobry
Zgadzam się,parę miesięcy było ciężkich,mąż też prywaciarz przynosił połowę pensji a ja jako że na wychowawczym wspomóc nie mogłam
Człowieku nie wypowiadaj się w kwestii w której nie masz zielonego pojęcia.Nie życzę Ci bezpłodności lub Twojej żonie...Czy ty słuchasz sam siebie?Czy ty wiesz że w tym kraju ludzi więcej umiera niż się rodzi?Czy wiesz,że in vitro to ostateczność gdy zawiodą inne metody leczenia bezpłodności???
In Vitro popieram i nie rozumiem co posiadanie dzieci ma wspólnego z polityką,nie powinno się w ogóle tych tematów łączyć,ja jako mama 3 dzieci,która 2 lata leczyła się,aby zajść w ciążę i na szczęście leczenie podstawowe się powiodło,wiem co to znaczy dla kobiety,która nie może dziecka mieć,która nie czuje się spełniona w swojej roli,czyli jako matka i żona.Tylko my kobiety powinnyśmy mieć prawo do wypowiadania się w tej kwestii i wtedy sprawa szybko się rozwiązała,a co może powiedzieć na ten temat taki polityk,który ma i którego stać na utrzymanie gromadki dzieciaków-moim zdaniem wielkie g.....Jak się czuje facet niepełnosprawny,który nie może zarobić na utrzymanie swoje i swojej rodziny co w naszym państwie jest uznawane za normę.Czuje,że do niczego się nie nadaje,że życie jego nie ma sensu i tak samo czuje się kobieta,która nie może mieć dzieci,więc jeżeli ktoś nie zna problemu z autopsji to dobrze by było by zamknął mor.. ik się w ogóle nie wypowiadał na ten temat,szczególnie w dziale o polityce.Pozdrawiam wszystkich.