Bosh, weź umrzyj. Podstawa czytania ze zrozumieniem.
Jak mam ci prościej wytłumaczyć, że to TWÓJ pomysł pozywania sprawcy kolizji ZAMIAST ubezpieczalni. Jak mam ci prościej wytłumaczyć, że pisałem, iż większa szansa na wygranie jest z pozwem przeciwko TU, a nie bezpośrednio sprawcy.
Napisałem to tutaj do cholery jasnej (jak sam cytujesz, ale przeczytać i zrozumieć to już nie łaska):
"Poszkodowany ma wieksze szanse na wygranie sprawy z ubezpieczalnia, jak pozwie ubezpieczonego za to, ze firma, w ktorej sie ubezpieczyl robi przekrety to jest na z gory przegranej pozycji."
A ty napisałeś:
"Poszkodowany nie ma obowiązku wozić się z Twoją ubezpieczalnią - pozwie Ciebie i już"
Więc do jest [ciach!] twój pomysł, nie mój.
Skończ najpierw zaocznie podstawówkę, potem się wypowiadaj na tym forum bo robisz z siebie idiotę tylko.