LUUDZIE! Wiadomo mi, że najlepszym managerem Polic byłbym ja sam. Wiadomo, że nikt by mi nie podskoczył, ani mnie nie zdeprawował. A kwalifikacji mam aż nadto. Ale to mrzonka. Ludzie "charakternych" się boją. Zatem bez obaw, nie zamierzam startować. A co do pozostałych? Zobaczymy "jak patyk popłynie". Tak mówili traperzy, wg Karola Maya.