Witam,
mam pytanko. Lada dzień odbieram nowe auto z salonu i waham się. Z jednej strony mój ojciec do forda mondeo tankuje w Tesco benzynę i jest oki, pomimo, że tam już jest taniej np: u nas w Policach dziś przy Netto 4,80 zł a tam 4,60 zł za literek, to jeszcze jak się zakupy na przynajmniej 100 zł zrobi to jest zniżka 5 gr na litrze a jak się ma kartę kredytowa Tesco to jeszcze dodatkowe 5 gr na litrze, czyli 10 gr na litrze można przy każdym tankowaniu zaoszczędzić. No ford mondeo, 93 rocznik nie narzeka.
Ale czy przy nowiutkim aucie warto tam tankować? Warto zaryzykować? Jest jakaś różnica w jakości paliwa? Co polecacie w takiej sytuacji?
Przeglądałem oferty Shella, BP, czy można jakieś punkty zbierać, by wejść w jakiś program rabatowy. Ale oni są w stanie zaproponować mi za punkty albo szklanki, albo hot-dogi czy jakieś bajery na stacjach a nie jak w Tesco konkretny rabat na każdym litrze przy każdym tankowaniu.
Co radzicie w tej sytuacji? Jakie macie doświadczenia?