Ja powiem tak.. jak w Policach zaprowadziłam psa do strzyżenia (oczywiście Yorka), to mało, że musiałam przyjść po 2h, nie mogłam zostać przy zabiegu, Pani mi nie udzieliła żadnych rad co do pielęgnacji, to jeszcze pies wyszedł stamtąd niemrawy, bez chęci do życia, senny, wystraszony.... Nie pierwszy raz słyszałam, że czymś faszerują psa... Od ok pół roku jeżdżę do Szczecina na Klonowica... Amelka Studio. czy coś innego na A... Panie mi wszystko ładnie wytłumaczyły, pozwoliły zostać z pieskiem, jak był niegrzeczny, to siadałam w poczekalni, aż się nie uspokoi mając na wszystko wgląd. Nie stosują tam żadnych środków, ostatnio zostawiłam mojego skarba tam na godzinkę, po godzinie piesek był skończony, śliczny i normalnie się zachowywał. Akurat bawił się jakąś zabawką
i wcale nie chciał wychodzić. Panie same mają dwa yorki i śliczne polarki
Kupiłam nawet mojemu i śmiga
co mnie też zdziwiło, bo nigdy nie chodził w tym co mu kupiłam... No i cena! Pazurki i uszka są gratis do zabiegu, zapłaciłam 60zł z kąpielą, a widziałam jak kąpią
dwa razy szampon i raz odżywka hihihi. Potem jeszcze jakimś cudem mu ogonek psiknęły
pachniał i błyszczał. No i to chyba na tyle. Jak coś tel do tego salonu, to 509600602- łatwy
Jak chcecie się czegoś więcej dowiedzieć, to pytajcie, albo dzwońcie do nich, bo więcej wiedzą odemnie
a co do golenia całych psów na krótko, to golą te zaniedbane psy... sama widziałam.. Kobieta yorka przyprowadziła i mówi, że go czesze, a jego jak barana się goliło!!! Maszynka nie wchodziła... Aż płakać mi się chciało jak na niego patrzyłam... On ani podrapać się nie mógł ani nic.. Na prawdę, niektórzy chyba myślą, że lludzie są głupi... To się rozpisałam... w każdym razie z Polickich usług już nie korzystam i jeżdżę tam, też nie jest daleko, 15min samochodem jadę...